czwartek, 18 lipca 2019

o niczym

Brak mi sił, nie nie do remontu. Tu chociaż widać jakieś efekty i jest nadzieja, że kiedyś się skończy. Za to urzędowo, a raczej sądowo...
Nie mam serca by o tym pisać, to jest jakaś paranoja, reżyser by tego nie wymyślił lepiej.
Nic tylko brać i pisać i kręcić.
Sprawa dla reportera albo inne jakieś podobne akcje (nie w temacie jestem bo tv od lat nie mamy) normalnie i to bez koloryzowania!
Państwo z tektury.
Tam zaraz z tektury, z siana.
I pomyśleć że taka głupia byłam i sama swego czasu ujmowałam się za "nimi".
Kasta żyjących w innym świecie ludzi.
Ech, zmieniam temat bo złość piękności szkodzi, a że pięknością nie grzeszę to każda szkoda na niej może mieć naprawdę fatalne skutki.
Hmm ale na co by nie zmienić to jest podobnie.

Zdjęcie tradycyjnie od czapy, ale jest.
Nie ekscytować się do nie do nas leci ten bociek...


4 komentarze: