piątek, 22 marca 2019

Pozamiatane:-(

Szkoła po mistrzowsku poradziła sobie ze zniechęceniem dziecka do pracy dodatkowej, myślę że zapał Młodej skutecznie został ochłodzony.
Nie wiedziałam, że aż tak bardzo jest to dla niej ważne, szczerze powiedziawszy to wyglądało że oddała ten plakat, ucieszyła się z szóstki z matematyki i że przestała się interesować że tam jakiś szkolny konkurs był, bo w sumie to bardziej włączały się starsze klasy, a dwie najmłodsze raczej symbolicznie, a ona jako jedyna z klasy (klas I i II) przygotowała ten plakat.
Wczoraj było podsumowanie konkursu, nagrodzono osoby które w rozwiązywaniu zadań były najlepsze (tu chyba oceniano klasami bo dziewczynka z jej klasy też została za zadania doceniona), wyróżniono zdjęcia i  plakaty (różne z różnych klas) ale o niej nie wspomniano.
I mi dziecko wieczorem wybuchnęło płaczem, że przegrała, że nie była dość dobra, że plakat nie był dobry, a przecież ona tak się starała.
Fatalnie się z tym czuję, nie przewidziałam tego, nie przygotowałam jej na to, że nie o wygraną tutaj chodzi, że jest w jednej z młodszych klas i że jej plakat na pewno nie będzie najlepszy, bo starsi uczniowie mają większą wiedzę i większe umiejętności. Że najważniejsze jest to, że wzięła udział w czymś fajnym, że chciała poświecić swój wolny czas, że jej nagrodą była już ta ocena z matematyki.

Ech....




A jutro ważny dzień, trzymajcie kciuki: Młoda będzie zdobywać pierwszą sprawność;-)

4 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Wiesz wydaje mi się że matematyczka, która czuwała nad konkursem matematycznym zapomniała tym plakacie, bo otóż w sobotę przypadkiem dotarłam na II piętro gdzie owa pani rezyduje i gdzie na korytarzu jest wystawa wszystkich prac biorących udział a plakatu starszej nie było. A kit z plakatem, najgorsze to, że dziecko się zniechęciło.

      Usuń