czwartek, 17 stycznia 2019

O wychowawczyni...

... miało być, to piszę.
Krótko bo to w dwóch słowach można a nawet w półsłówkach.
Wystosowałam wiadomość do pani jakiś tydzień temu, że się niepokoję, bo nie wiem nic jak to moje dziecko sobie radzi w tej szkole, bo koniec semestru się zbliża a dziecko moje ocen nie ma...
Cytuję odpowiedź w całości:
"Ma :-p "

Lubię ją, te panią znaczy.
Idę na zebranie, pa

11 komentarzy:

  1. Musze przyznac, ze tym razem mnie przytkalo. Nie wiem zupelnie jak skomentowac odpowiedz pani wychowawczyni. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Widzisz okazało się, że wychowawczyni wstawia te oceny i je widzi ale rodzice ze swojego poziomu nie- stad setki pytań do pani kiedy będą oceny? i zdenerwowanie pani- no jak to więcej i więcej przecież mają mnóstwo ocen? Jakiś błąd w ustawieniach dziennika.
      A wyszło to zupełnie przypadkiem kiedy jeden z rodziców zerknął na pani monitor....

      Usuń
    2. Aaaa... U nas tez byly takie jaja w polskiej szkole, ze pani Kokusia zamieszczala prace domowa, a potem dziwila sie, ze zadne dziecko jej nie odrobilo, bo rodzice jej nie "widzieli"! :)

      Usuń
  2. hm,fajna odpowiedź,oby równie fajne stopnie;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wszystko się wyjaśniło na szczęście, na razie nie wiem jakie te stopnie ma ale jak administrator systemu znajdzie przyczynę to na pewno wszystko będzie już tak jak powinno.

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Długo, zebranie skończyło się ok 21, tak sie z panią jeszcze zagadałam, że do domu totarłam na 23....

      Usuń
  4. Największa teauma mojego życia... wywiadówka u synusia !!! Dobrze, że to dawno temu było😁😁😁

    OdpowiedzUsuń
  5. Mistrzyni zwięzłości czy raczej dziecko czasu? ;-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Krótko, zwięźle i na temat 😂😂😂

    OdpowiedzUsuń