wtorek, 21 sierpnia 2018

Codziennik

Natłok spraw codziennych mnie po prostu przygniata do ziemi.
Ostatniego dnia naszych objazdowych wakacji rozbolał mnie ząb.
Tak mi się wydawało, niestety stomatolog opukał, ozimnił i pougniatał wszystko co możliwe, nawet zrobił zdjęcie RTG i niestety stwierdził, że przyczyny stomatologicznej nie widzi.
Zalecił sprawdzenie laryngologiczne.
Spróbujcie znaleźć wizytę u jakiegokolwiek specjalisty na dzień przed długim weekendem.
Najbliższy termin jaki mi się udało znaleźć to piątek wieczorem, tylko ze właśnie wtedy spodziewałam się gości.
Wiadomo, że gościom nie napiszę, że jestem chora bo gotowi nie przyjechać, najpierw wiec stwierdziłam, że przeczekam przez weekend, ale po napadach bólu wyciskających łzy z oczu i nieczułych na leki przeciwbólowe w piątek rano umówiłam wizytę.
Laryngolog również nie znalazł przyczyny w swoim fachu, stwierdził, że największe prawdopodobieństwo że to schorzenie neurologiczne- najprawdopodobniej zapalenie nerwu trójdzilenego, ale z uwagi na niemożliwy ból, a także piątek wieczór przepisał mi antybiotyk- jak na razie pomogło.
W międzyczasie okazało się, że mam problemy z nieruchomością rodzinną, że tam trzeba natychmiast pojechać i zadziałać, działanie na razie niestety żadnych efektów nie przyniosło (klik), ale nerwów a i owszem.
Goście byli bardzo cierpliwi i uprzejmi, pomimo, że zostawiłam ich samopas w dodatku bez jedzenia i picia na wiele godzin.
Nowy tydzień niestety przyniósł tyle, że należy sprawę z nieruchomością jakoś ugryźć, a nie ma jak, a w dodatku muszę się wybrać do miejscowego księdza aby zamówić chrzciny, i pomyśleć o końcu wakacji bo przecież znów wszystko stanie na głowie, a dziecka butów ni majum.

A dziś młodsza córka pierwszy raz poszła do starszej grupy przedszkolnej i strasznie jest z tego dumna!


A koty mają to wszystko gdzieś!


6 komentarzy:

  1. Bierz przykład z kotów.I Ty powinnaś mieć wszystko gdzieś, czyli odpuścić sobie, skoro nie wszystko zależy od Ciebie.
    A Dziewczynki niezmiennie ściskam.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzieje się u Was! A kociak boski 😍😍😍 buziaki

    OdpowiedzUsuń
  3. Kicia slodka!

    Moj pies tez ma wszystko gdzies. Ja rano spiesze sie do pracy, a ona na poslaniu przeciaga sie i czasem otworzy jedno oko. Nawet nie wstanie przywitac sie z pancia! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czy te wszystkie sprawy sobie na lato zamowilas? Sorry ale dużo tego i nie zazdroszcze. Przesyłam uściski!

    OdpowiedzUsuń
  5. Moje koty też mają w poważaniu wszytsko... A że jest ich teraz trójka, to mają w poważaniu razy trzy ;) I srają mi do róż... jakby kurna mało podwórka miały i piasku!

    OdpowiedzUsuń