Nasza Kiara pół roku była na wsi i mieszkała w oborze i stodołach itp. Wzięliśmy ją znowu do bloku w Nowy Rok i dopiero wczoraj stwierdziłam, że łapy przestały jej śmierdzieć gnojem, a futro kiszonką ha ha. No i odzyskała... blask futra, bo jednak na wsi trudno być zanadto czystym, prawda? Wasza jak widać po towarzystwie obok ;-) "węsyła scura" - jak powiedziałby Maxi ;-).
Ty się ciesz, że nie uprawa bijatyk bo mój Mgiełło jak pójdzie w tany to często wraca jak bokser po walce i mniemam, że nie on wygląda gorzej bo jest w tych większych kocurów. rano po 2 dniach łazęgi wrócił, zeżarł 2 saszetki i poooooszedł. Chyba kotki zaczynają u sąsiadów marcować bo jeszcze tydzień temu to jak wyszedł na podówrko po po 5 minutach wył pod drzwiami, że do domu.
Stokrotka, mam prośbę - mogłabyś udostępnić u siebie na blogu linki do pomocy dla Marceliny albo wpis z mojego bloga - nie chcę się tu sama rządzić, bo głupio. U Ciebie takie akcje zawsze przynosiły MEGA efekty. Z góry dzięki.
wiesz że to jest kotka?
OdpowiedzUsuńjaka brudna, musiało być grubo!
Chyba z tej imprezy nie wrócila sama ;)
OdpowiedzUsuńNasza Kiara pół roku była na wsi i mieszkała w oborze i stodołach itp. Wzięliśmy ją znowu do bloku w Nowy Rok i dopiero wczoraj stwierdziłam, że łapy przestały jej śmierdzieć gnojem, a futro kiszonką ha ha. No i odzyskała... blask futra, bo jednak na wsi trudno być zanadto czystym, prawda? Wasza jak widać po towarzystwie obok ;-) "węsyła scura" - jak powiedziałby Maxi ;-).
OdpowiedzUsuńSponiewierana troszki :P
OdpowiedzUsuń:D odpoczywa w towarzystwie:D
OdpowiedzUsuńTy się ciesz, że nie uprawa bijatyk bo mój Mgiełło jak pójdzie w tany to często wraca jak bokser po walce i mniemam, że nie on wygląda gorzej bo jest w tych większych kocurów. rano po 2 dniach łazęgi wrócił, zeżarł 2 saszetki i poooooszedł. Chyba kotki zaczynają u sąsiadów marcować bo jeszcze tydzień temu to jak wyszedł na podówrko po po 5 minutach wył pod drzwiami, że do domu.
OdpowiedzUsuńHihi, no to naprawdę niezła biba musiała być :D
OdpowiedzUsuńTo zdjęcie to perwera:D
OdpowiedzUsuńPrzecież jest karnawał,musi się wyhulać.
OdpowiedzUsuńWanda
Stokrotka, mam prośbę - mogłabyś udostępnić u siebie na blogu linki do pomocy dla Marceliny albo wpis z mojego bloga - nie chcę się tu sama rządzić, bo głupio.
OdpowiedzUsuńU Ciebie takie akcje zawsze przynosiły MEGA efekty.
Z góry dzięki.
pewnie, że mogę, ale przeceniasz te efekty, aczkolwiek każdy grosik ma znaczenie
UsuńDobrze by było zażyć kąpieli po tej imprezce :) Kocie super ubawione i ubarwione
OdpowiedzUsuń