poniedziałek, 27 kwietnia 2015

Dzień dobry;-)

Dzieci śpią, po domu rozlegają się ciche dźwięki ulubionej piosenki, w tle pomrukuje lodówka (wiecie, że ona do mnie gada? albo to nie ona...? lepiej żeby ona jednak, bo ja bardzo strachliwa jestem). Mimo tego doskonale słyszę śpiew ptaków za oknem. Oj jak się pięknie nawołują, ćwierkają, trelują, świrgolą i pipitkają...
Ogarnianie bałaganu sobie dziś odpuściłam na razie i zamiast tego spędzam miły poranek z kawą i z Waszymi blogami. Oj jak dawno tego nie robiłam i jakie to przyjemne....
A za oknem wstaje dzień....

 
 
 
Pięknego dnia i całego tygodnia Wam życzę! 

19 komentarzy:

  1. Dzień dobry! Widzę, że Ty też ranny ptaszek :-) U mnie też ptaszki świergolą, aż takiego widoku jak Ty to nie mam, ale niebawem poranną kawę będę mogła pić na swoim wypasionym tarasie ( na razie odchody gołębi ścielą się gęsto i byłaby to wątpliwa przyjemność). Zaczęłam znowu pisać. A co tam, niech sobie czyta :-) Miłego dnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziś ranny ptaszek, bo P nie było, jak jest to żadna siła, nawet blogowa nie wyciągnie mnie z łóżka o tak barbarzyńskiej porze;-)
      Ja taras mam.... w planach, he he;-) ale i tak jest świetnie.

      Usuń
    2. Właśnie zakończyła się akcja wyłapywania gołębi na tarasie:-) Okazało się, że razem ze mną mieszkało 5 dorosłych, 2 malutkie, jeszcze nieopierzone i jeden zdechły :-)
      Dobrze, że się zdecydowałam, bo latem miałabym nieciekawe zapachy spod blachy :-)

      Usuń
  2. Odpowiedzi
    1. no i teraz dylemat: czy zastawić ten widok i wsadzić tuje? czy też zostawić jak jest, ale tuż pod oknem biegnie ulica...

      Usuń
  3. wszelkiej szczęśliwości! pięknie masz:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Twoje koty też mają pięknie! u mnie jedyne kwitnące na dzień dzisiejszy to wiśnia i gruszka...
      No dobra i bukiet w wazonie, ale to się nie liczy;-)

      Usuń
  4. Lubię wstawać rano, kiedy jeszcze wokół spokój nim wszyscy wstaną i ruszą do swoich obowiązków...
    Świetne zdjęcia, takie nostalgiczne....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli marny ze mnie fotograf.... miało być wiosenne, radosne, wyszło nostalgiczne. Chociaż może lepiej, że w ogóle jest "jakieś". ;-)

      Usuń
  5. Pięknie... Takie widoki podziwiam w weekendy z pociągu jadąc na uczelnię :) Jeszcze sarny biegają :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jak ja się cieszę, ze już nie muszę biegać na uczelnię, choć z drugiej strony.....
      A sarny biegały, ale teraz mają pod dostatkiem wszystkiego w lesie to pokazują się jakby mniej. Jeszcze bażanty po podwórku chodzą i lisy też można spotkać;-)

      Usuń
  6. Ale magicznie!

    www.swiat-wg-anuli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Piekne zdjecia, ale jak sobie wyobraze ktora to mogla byc godzina, to gebula sama uklada sie do ziewania. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Takie błogie poranki to i ja lubię. Piękne macie widoki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ależ pięknie!!!! Cudowne widoki!
    Ściskam! :*

    OdpowiedzUsuń
  10. no mówiłam że się doczekasz takiego poranka jak dziś mówiłam:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo ładny masz ten poranek :)

    Pozdrawiam,
    Ewa

    OdpowiedzUsuń