Dziękuję.
Jestem i w takim razie nigdzie się nie wybieram.
Może to trochę hormony, może trochę siedzenie w domu tak na mnie wpłynęło, bo pisać to ja chcę i tyle bym chciała Wam powiedzieć, tylko tak się zastanawiałam czy jest sens o tym pisać, czy normalne, szare życie jeszcze kogoś interesuje?
Blogosfera bardzo się zmieniła przez te lata. Kiedy nieśmiało zaczynałam pisać blog wiele było takich blogów zwyczajnych, podobnych do mojego. Teraz się to pozmieniało, część dziewczyn przestała pisać, kilka zajęło się swoimi blogami profesjonalnie, zawodowo.
Zastanawiałam się więc, czy ma sens prowadzenie jeszcze takiego bloga zwyczajnego, o zwyczajnym życiu, zwyczajnych problemach i radościach.
Przekonałyście mnie, że tak, więc jestem.
Zastanawiając się nad tym co dalej z blogiem zrobić postanowiłam, że trochę go odświeżę, chciałabym żeby było tu bardziej ciepło, przytulnie, domowo i tak bardziej "mojo", ale też bardziej czytelnie.
Przez jakiś czas więc ,mogą się tu dziać różne rzeczy...
Wiem jak bym chciała, żeby blog wyglądał, ale nie wiem czy będę potrafiła poradzić sobie z tym. Wdzięczna za Wasze zdanie przy zmianach- zawsze można przecież wrócić do tego co jest teraz.
PS. Docelowo blog na pewno nie będzie taki "biały" ale zanim zrobię to co bym chciała to niestety musi potrwać;)
Ja myślę, że każdy znajdzie swoją nisze. Najważniejsze to chyba nie poddawac się presji, że musi byc tak albo inaczej. Ja np staram się nie narzucac sobie żadnych ograniczeń, albo tematów. I zawsze traktowałam blogowanie jako autoterapie. za to patrzac na archiwum widze jak moje pisanie ewaluowało...i to też jest spoko. w końcu życie o droga, a po drodze dzieje się mnóstwo rzeczy, które Nas kształtują. Ważne aby czuc przyjemnośc z tego co się robi. A Ja lubię twoje "pisanie" :)
OdpowiedzUsuńJeśli o mnie chodzi to najbardziej lubię czytać właśnie te zwyczajne blogi, w których się pisze o wszystkim i o niczym, o właśnie takim normalnym codziennym życiu. I do takich blogów zawsze w pierwszej kolejności zaglądam. Za blogami profesjonalnymi średnio przepadam i zaglądam w sumie na samym końcu i to tylko gdy temat mnie bardzo zainteresuje. Nie lubię w tych blogach tego, że są nastawione tylko na ilość wejść.
OdpowiedzUsuńBlogi bardzo się ostatnio zmieniły. To już nie to samo blogowanie co kilka lat temu. Pomimo to najbardziej jestem przywiązana do tych o życiu, do zwykłych, bez tysiąca reklam co miesiąc.
OdpowiedzUsuńStokrotko jakbyś znalazła jakąś fajną osobę do poprawy szablonu na bloga to daj mi znać bo tak nieśmiało też chciałabym coś zmienić tylko sama sobie nie poradzę.
Jesteś.... i bardzo, bardzo się z tego cieszę, bo miło mi "Cię" poczytać :)
OdpowiedzUsuńPozytywnie nastrajasz ;)
pozdrawiam serdecznie
http://niekoniecznie-perfekcyjnej-dolcevita.blogspot.com/
Cieszę się, że jesteś! :*
OdpowiedzUsuńDla mnie blog to odskocznia, pisanie sprawia mi ogromną przyjemność.
Kiedy zaczynałam pisać nie spodziewałam się, że ktokolwiek będzie chciał czytać te moje bazgroły :)
Ale zmieniło się sporo, masz rację.
Coraz więcej osób pisze pod publikę, coraz więcej osób ze względu na blogowe trolle boi się wyrażać swoje zdanie. Ważne, aby robić wszystko zgodnie z własnym sumieniem :) Tak, abyśmy my z tego czerpały radość i były zadowolone :)
Ściskam Cię mocno i zawsze chętnie odwiedzam Cię w tym blogowym świecie :)
Uściski! :*
P.S Mój blog odświeżyła Schocolla :)
Jak w życiu, jedyne co jest pewne to zmiana...:-)
OdpowiedzUsuńa ja jaj! ale fajnieee!!!!!
OdpowiedzUsuńJa nie mam porównania bo mój blog ma trochę ponad rok ale widzę ze blogi różnią się od siebie i to chyba dobrze bo my różni jesteśmy. Ja pisze dla siebie i dla innych którzy chcą zaglądać. Tez miałam chwile zwątpienia ale zawsze jakoś wracam prędzej czy później. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCiesze sie, ze wrocilas i jedak piszesz
OdpowiedzUsuńLubie czytac co u Was slychac :-) Milego dnia!
Dobrze, że jesteś :)
OdpowiedzUsuńKochana, ja też już widzę różnice w blogosferze, aczkolwiek zaczynam powoli tęsknić do tych zwykłych blogów o niczym... Bo takie wieczne umoralniania i porady... Po pewnym czasie się powielają i nie ma z tego uciechy. Ja sama nie raz czuje by napisać jedną profesjonalną notkę, albo pobawić się w testowanie...Ale najczęściej właśnie siadam i piszę co mi ślina na język przyniesie. I u mnie dopiero nudy i sraty pierdaty! :P
Powiem Ci, że przez pewien czas miałam taki sam dylemat. Jednak przemyślałam sprawę i blogowanie znów mnie cieszy!! :) Czego i Tobie życzę.
Ucałowanka!
Dobrze, że jesteś Stokrotko. I jak masz ochotę na zmiany to zmieniaj bloga tak żeby się Tobie najbardziej podobał!
OdpowiedzUsuńA co do blogów - jest dużo, bardzo rożnych i myślę, że w tej różnorodności jest siła blogosfery; każdy może pisać inny rodzaj bloga i każdy może inny rodzaj blogów czytać :)
Slicznie tu :-)
OdpowiedzUsuńZa surowo, jeszcze będzie tu ciepło, ale to nie jest takie proste, na razie chciałabym tylko, żeby było bardziej czytelnie
Usuńod lat piszę "zwykły " blog na blog.pl . I dobrze mi z tym;) Przyjaciół zyskałam i tego mi nikt nie odbierze;)
OdpowiedzUsuńMasz rację przez, albo raczej dzięki blogom można poznać niezwykłych ludzi, którzy z czasem stają się prawdziwymi przyjaciółmi:)
UsuńKochana, szare blogi są najlepsze. Naturalne. Prawdziwe.
OdpowiedzUsuńTylko czy ktoś takich jeszcze potrzebuje...? Przekonałyście mnie, że są jeszcze takie osoby, ale naprawdę wątpiłam...
UsuńJa :) Ja potrzebuję. Na takich blogach nie ma zawiści, zazdrości, rywalizacji i afer. I dlatego takie wolę :))
UsuńMoja kochana mądra dziewczynka:*
OdpowiedzUsuńcieszę się że bedziesz pisać każdy ma tu swoje miejsce ale nie każdyy blog ma w sobie to coś:*
Ale wiesz jak to jest kiedyś przychodzi chwila zwątpienia, czy mimo ogromnej pojemności internetu nie zajmujesz miejsca niepotrzebnie, gdybym stąd odeszła to zostałabym z pewnością na zamkniętym, gdzieś się człowiek musi wygadać:)
UsuńTo prawda, blogosfera bardzo sie zmienila... Ja sama co prawda pisze niecale 2.5 lata, ale blogi podczytywalam duuuzo wczesniej. Niestety, takie zmiany wcale mnie nie ciesza. Rynek konsumencki szybko zalapal, ze blogowisko to wspaniale miejsce zeby sprzedac wlasne produkty i prosze! Wiele wspanialych blogow zmienilo sie w jeden wielki sklep i reklame. Z jednej strony rozumiem, bo jezeli jedna mama z druga chce dorobic do budzetu domowego, a jednoczesnie odchowac dzieci, to czemu nie? Z drugiej jednak, kiedy co drugi post jest sponsorowany, taki blog traci dla mnie to cieplo i domowa przytulnosc, ktora charakteryzuja sie te "szare" blogi.
OdpowiedzUsuńMoj blog tez jest pewnie nudny, w koncu pisze tylko o sobie i mojej rodzince. Mam niezbyt ciekawa (dla publiki) prace, po pracy moim centrum sa dzieci i dom, a zycie towarzyskie kuleje... Nie mam wiec wlasciwie o czym pisac, oprocz codziennego zycia. :) Ale najblizsze sa mi wlasnie takie domowo-dzieciece blogi, czuje przynajmniej ze moge "pogadac" z innymi mamuskami. :)
Ja sama generalnie nic nie mam przeciwko zarabianiu na blogu- pewnie, że jeśli się daje, to trzeba korzystać, tylko zazwyczaj wtedy coś za coś.
UsuńJa tez lubię do ciebie wchodzić, choć przez ostatnie dni to prawie nigdzie nie zaglądałam. A te nasze nudne życia widać jednak nie są całkiem nudne:) Powiem szczerze, że często muszę się gryźć w język (chociaż przy blogu to raczej chyba w rękę? ) żeby nie napisać o tym czy tamtym....
No popatrz! Ja też chciałam zamknąć;))
OdpowiedzUsuńAle , ale...szkoda mi było!;D
Dobrze, że Jesteś;*
ale czy musisz pisać o 3 w nocy??????:P
Jak dzieci śpią to sie pisze najlepiej:-)
UsuńFaktycznie trzecia, wiesz, ze nawet nie zauważyłam?!
Buziaki na dobranoc!
UsuńDobrze, ze jesteś!
OdpowiedzUsuńMało komentowałam, bo z komórki ciężko, ale nadrabiam zaległości!!!
www.swiat-wg-anuli.blogspot.com
Jeśli ma się pasję czy tam cele zarobkowe, to czemu nie, ale blog w końcu wywodzi się z pamiętników, tyle, ze publicznych i tak naprawdę... on jest dla nas i to nasza decyzja czemu służy :) choć też mam dylematy i "utraty sensu", ale póki są przyjaciele - bo o niektórych to juz naprawdę mogę tak powiedzieć - poznani na blogach - zostaje jak jest :)
OdpowiedzUsuń