Od wczoraj z małymi przerwami pada u nas deszcz. Nic by w tym nadzwyczajnego nie było, gdyby nie to, ze temperatura jest ujemna, a deszcz przy -4 wiadomo co oznacza, szklankę właśnie.
Albo gołoledź, jak kto woli.
Główne drogi jeszcze jako-tako posypane, ale lokalne! jedna wielka ślizgawka.
Wczoraj jechałam z Małą na kontrolne badanie (lekarka za niedzielną wizytę nie wzięła więcej niż normalnie, za to osłuchała, pooglądała wyjaśniła wątpliwości, miała dla nas czas i była uprzejma, jak zawsze) to nie powiem, jechałam jak na szpilkach, a najbardziej to się bałam ze pod górkę nie podjadę;-P ale jednak udało się, wróciłyśmy całe i nie poobijane i nie utknęłyśmy nigdzie.
A co z Małą: wszystko jest dobrze, pani doktor była nawet zdumiona, że tak ładnie wszystko zeszło, powiedziała, że nie spodziewała się, że przy tak poważnym zapaleniu Stokrocia tak szybko to zwalczy. Podobno nic już nie słychać, antybiotyk ma wybrać do końca, czyli 3 dni jeszcze, przez tydzień syrop wykrztuśny i przez miesiąc jeszcze jeden syrop.
I za tydzień do żłobka może pójść.
a u nas dla odmiany 12 stopni było wczoraj zima jak nic...
OdpowiedzUsuńZdrówka w pełni ! U nas dziś rano -14 - brrrr.
OdpowiedzUsuńZdróweczka :*
OdpowiedzUsuńU mnie pogoda podobna ale jak czytam takie info o zdrowiu Najmłodszych to odrazu cieplej na serduchu się robi.
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Was dziewczyny
Ja sie dzis rano malo nie zabilam na schodkach wlasnego domu... :)
OdpowiedzUsuńja musiałam do miasta jechać z Alką pełne gacie miałam.... ten marznący deszcz to jakaś masakra !!!! cmok dla Daisy!
OdpowiedzUsuńA u nas na Śląsku plus 5 i też pada deszcz....takie ferie mamy niefajne;(Dobrze,że Córcia zdrowieje....pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńTo niesamowite jak taki mały organizm potrafi szybko wracać do zdrowia!
OdpowiedzUsuńBuziaki dla Stokroci/Daisy :)
Dzielna Stokrocia!
OdpowiedzUsuńU mnie też zima na całego. Brr oby do lata!
U nas też szklanka. Masakra!
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo,że Stokrocia wraca do zdrówka-cudowna wiadomość!!!:)
OdpowiedzUsuńCo do pogody u nas też szklanka,a nawet niezły sorbet!:/
Welcome to the club :)
OdpowiedzUsuńNo Kochane i teraz widzę, do kogo mam blisko:)
OdpowiedzUsuńto dobrze że dziecko zdrowe już prawie ,bo nie ma nic gorszego jak chory maluch .....a szklanki takiej jak w tym roku to nie pamiętam ...funkcjonować trzeba, a szczęka na chodniku zostać może nie powiem :)
OdpowiedzUsuń