środa, 15 stycznia 2014

Co słychać czyli o zdrowiu, księdzu i zażaleniu...

Stokrocia znacznie lepiej, antybiotyk zadziałał szybko i już nie widać prawie po niej choroby, chociaż lekarstwa ma jeszcze brać jeszcze przez tydzień. Podobno bardzo rozrabia, czyli chyba wszystko idzie w dobrą stronę;P
Dziś mieli księdza "po kolędzie", Stokrocia zapewniała najpierw, że powie "modlitwę do Aniołka", a podobno tak księdza zobaczyła to tak się w babcię wtuliła, że w ciągu chwili zasnęła:)

A co po za tym? Po rozmowie z Rzecznikiem Praw Pacjenta złożyłam zażalenie na lekarkę, która nie udzieliła nam pomocy. Nie spodziewam się, żeby dyrekcja placówki zareagowała odpowiednio, żeby w ogóle się tym przejęli, ale przecież to nie może tak być!
Wiem już co trzeba po kolei i do kogo pisać i nie zamierzam odpuścić.
A swoją drogą to wkurza mnie ta cała służba zdrowia i przymus płacenia składek zdrowotnych jesli darmowa opieka medyczna to fikcja- w końcu przecież i tak musiałam zapłacić za prywatną wizytę. Zdecydowanie wolałabym, żeby ten cały NFZ temu właśnie lekarzowi dał pieniądze a nie przychodni, w której guzik a nie pomagają.
Śmiechu warte to wszystko. Umówiłam się wczoraj na wizytę do internisty, wiecie na kiedy najbliższy termin?! Za półtora tygodnia.
 Może mają nadzieję, że pacjent do wyznaczonego terminu nie doczeka....

To by było na tyle,  spadam pracować, bo zamiast robić to co trzeba to się w blogach zagrzebałam....

11 komentarzy:

  1. Fajnie, że ksiądz tak miło na Stokrocię podziałał ;)Pamiętam parę lat temu, jak syn mojej kuzynki jak tylko zobaczył księdza (4-5lat wtedy) to zaczął wrzeszczeć że diabeł przyszedł i go zabierze :P (tylko skąd ten diabeł się mu wziął to nie mam pojęcia - pewnie od kogoś usłyszał :P ).
    Pozdrawiam,
    www.swiat-wg-anuli.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że to czarny strój księdza tak podziałał:)

      Usuń
  2. witaj dziękuję za udział w licytacji :))) a przy okazji MASZ RACJĘ !!! za bardzo pacjenci odpuszczają ! już Cię lubię :)))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja się tylko zastanawiam czy to ja mam takie (nie)szczęście do ludzi i sytuacji, czy tylko niewielu się tym tak oburza publicznie?
      wianki są piękne, a cel szczytny:)

      Usuń
    2. też się czasem zastanawiam czy tylko ja ??? to są nas już dwie takie :)))) z tym szczęściem :)))dziękuję :))

      Usuń
  3. Cieszę się,że Stokrocia wraca do zdrówka!Ciepłe pozdrowienia dla Was Dziewczyny!
    I oby już nigdy nie stanął na Waszej drodze tak nieludzki lekarz!

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymam kciuki za powodzenie akcji "lekarz". Mam nadzieję, że ta skarga cos zmieni w Waszym Ośrdoku - i oby na dobre i na stałe. Tak teraz jest że najlepiej planować z góry kiedy się będzie chorym :/

    OdpowiedzUsuń
  5. Racja! Mnie nigdy nie było stać na załatwienie takiej sprawy. Zmieniłam przychodnię na taką, w której jestem inaczej traktowana, a tamtej odpuściłam Tym bardziej podziwiam, bo trzeba mieć charakter, żeby podjąć taką walkę!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jak czytam o polskiej sluzbie zdrowia to ciarki mnie przechodza... Chociaz u nas tez cuda sie dzieja. Pisalam w zeszlym roku, ze bedac w bodajze 8 miesiacu ciazy dostalam ataku kamieni nerkowych? Do lekarza udalo mi sie dostac dopiero nastepnego dnia, a usg nerek zrobili 4 dni pozniej, kiedy juz dawno wszystko mi przeszlo! Tra-gedia.
    Ale na nasza pediatre nie moge (odpukac!) narzekac. Jak dzieci mi zachoruja to jak narazie zawsze wcisnela nas tego samego dnia, bez laski.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie mam pojęcia co się dzieje ze służbą zdrowia. A raczej ludźmi tam pracującymi. NIe ogarniam tego systemu. Ale najbardziej brakuje mi w tej całej "słuzbie"..człowieka...
    Dla mnie to po prostu "homo homini lupus".
    Terminy? To jakaś kpina...Żeby PRYWATNIE do okulisty czekać 2 MIESIĄCE?
    NIe trafione diagnozy? To już woła o pomstę do nieba...NIe wiem kto teraz dostaje dyplomy po medycynie. Zawsze wydawał mi się to najtrudniejszy kierunek i raczej szli tam ludzie z pasją i dużym szacunkiem do wiedzy. A teraz? Byleby gabinet otworzyć, kasiora...a wiedza i kompetencje???
    Bardzo dobrze zrobiłaś...taki zawód do czegoś zobowiązuje...
    pzdr Gosia

    OdpowiedzUsuń
  8. Do neurologa z bolacym kręgosłupem i dretwiejacymi od tego nogami w mojej miescinie można się umówić za 6 miesięcy, na rehabilitację potem za kolejne 2-3 miesiące, do okulisty za 3 miesiące i myślę że reszta specjalistów tak samo. To jest koszmar. Gdyby nie wizyty prywatne to nie jeden by nie dotrwał do wizyty u lekarza. A z małymi dziećmi zawsze od razu jeździłem na wizyty prywatne bo do przychodni się bałam że mnie tak załatwią jak ciebie i stokrocie. Trzymam kciuki za pozytywne załatwienie zażalenia. Tak trzymaj.

    OdpowiedzUsuń