wtorek, 14 stycznia 2014

Ważne są tylko te dni, których jeszcze nie znamy...

Licytacje dla Frania ruszyły pełną parą, większość już się skończyła więc ja też doganiam i też się przyłączam.
Za mało czasu ostatnio jakoś na wszystko i ledwo ogarniam, ale trzeba coś robić, trzeba pomagać.
Dziś czytałam fajny wywiad z Lindą i powiedział fajne zdanie, jak je trochę zmodyfikować to może być super hasło na te nasze akcje pomagania.
Powiedział coś w stylu: to od ciebie zależy czy zarobione pieniądze wydasz na telewizor, na teatr na samochód czy na konia, ty decydujesz...
Właśnie, bo to od nas zależy na co wydamy zarobione przez nas pieniądze, i pamiętajmy że zawsze część tych pieniędzy możemy wydać na coś wyjątkowego, a z pewnością wyjątkowo wydamy je przeznaczając je na pomoc dla kogoś, kto tej pomocy potrzebuje.
Z całą pewnością Franio jest jedną z tych osób.
Historia Frania  nie daje się doczytać do końca, bo serce pęka, a łzy zalewają oczy.
Do zebrania pozostała  jeszcze duża kwota, wiem, że każda z Was już wpłaciła ile mogła. Każda złotówka jest ważna, wiem banalne to co mówię, ale tak jest naprawdę.

Ja namalowałam Aniołka... może komuś się spodoba.
Aniołek namalowany jest na bawełnianym panelu malarskim, ma wymiary 18x24cm.
Zaczynamy od 10 złotych. Aukcja trwa do 21.01.2014 do godz 21:00.
Zwycięzca wpłaca poprzez zbiórkę Magdy, przysyła adres do wysyłki na maila a ja po ich zaksięgowaniu biegnę na pocztę i wysyłam Aniołka do nowego właściciela. Koszt przesyłki pokrywam ja.





Nasze blogowe kochane dziewczyny z dobrymi serduszkami też wspierają Frania jak mogą i robią licytacje.
Może ktoś potrzebuje jakiś drobiazg na prezent? Może tu znajdzie pomysł?
A zapewniam Was, że to wszystko są wyjątkowe rzeczy, wyjątkowe bo zrobione z potrzeby serca. Żadnej z osób wystawiających te przedmioty nie przynosi żadnego zysku, wylicytowane pieniądze przeznaczane są na fundację dla Frania właśnie.
Może znajdziecie tu coś dla siebie (klik nad zdjęciem prowadzi do aukcji):

do 19 stycznia Ptoszek u Myski:

do 28 stycznia: Wianek 
lub



Pozostałe aukcje już się zakończyły.





16 komentarzy:

  1. matko ten Anioł jest przepiękny!!!!!!!! Stokrotko do Alusiowego pokoju cudo!!!!! daję 41 Łukasz mnie zabije....

    OdpowiedzUsuń
  2. to ja daję 50zł - już widzę Go w pokoju Tusi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Cudny.......ode mnie 60 zł:))Aga

    OdpowiedzUsuń
  4. Wiedziałam, że będzie piękny :))) 70 :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozwaliłaś mnie ta historią Frania, tyle kasy jeszcze potrzeba a tak mało czasu. Spłukałam się na nasz wyjazd zimowy ale jakiś grosik się jeszcze dla niego znajdzie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najstraszniejsze jak choruje dziecko i nie można mu pomóc, a tu mozna tylko ta pieprzona kasa:( i to w takiej ilosci! damy radę! kto jak nie my!

      Usuń
  6. dziękuję za udostępnienie moich wianków u siebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jak bym miała nie udostępnic, wszak wspólna sprawa!
      A wianki sa przepiękne!

      Usuń