Jak to zazwyczaj bywa plany się walą i życie żyje swoim scenariuszem.
Nie było imprezy u Dziadków, dużego tortu ani prezentów czekających już niemal od tygodnia od blogowych cioć.
Rozłożyło mnie kompletnie. Wieczorem po naszej mini imprezce złapał mnie taki kaszel, ze ledwo mogłam załapać powietrza, P zarządził ze natychmiast stawia mi bańki i leżę przez weekend i albo mi przejdzie albo w poniedziałek do lekarza. Jakoś nie bardzo przechodzi:(
Wczoraj Stokrocia leżała ze mną, ale dziś dopadła ją jakaś "głupawka" normalnie, biega, skacze ( głównie po mnie), śpiewa, tańczy! Gada niemal bez przerwy jak nie do mnie to do P, jak nie do P to do miśków, piesków, balonów... karmi mnie makaronem i przynosi do picia soczek;)
Kochana jest:)
P dziś też jest kochany, zrobił obiad a ja sobie mogłam poleżeć, inna sprawa ze chyba dziś nie byłabym w stanie zwlec się z łóżka żeby ugotować cokolwiek, wszystko mnie boli jakbym jakaś potłuczona była, a najbardziej przepona od kaszlu:( okropne.
I chciałam Wam coś zamieścić do posłuchania, miało być do wczorajszej notki ale nie wyszło.
Filmiki już działają, to chyba wina mojego zbyt słabego internetu w domu, ze nie mogły się wczytać. Nie ma opcji wstawienia pliku do posłuchania wiec są filmiki- ale one nie są do oglądania, wiec wizji niet tylko fonia;)
ABICIADŁO
KOCHAM CIĘ
wracaj szybko do zdrowia.
OdpowiedzUsuńU mnie się te nagrania nie otwierają, pewnie coś źle klikam:(
no to kochana...piąteczka...
OdpowiedzUsuńCoś CIę to długo trzyma, za długo. Idź do lekarza niech Cię chociaż osłucha, bo jak tak dalej pójdzie to i Małą znowu rozłoży.
OdpowiedzUsuńDobrze, że masz P. przy sobie, to chociaż możesz w miarę w spokoju wychorować się.
P.S. filmiki u mnie też się nie otwierają
Kochana, zdrówka dla Ciebie! Żebyście nam już kobitki nie chorowały!
OdpowiedzUsuńAle jak dobrze, że P. jest obok Ciebie! :-D
Buziaki!
Ps. i mnie się nie otwiera...
Zdrowia, zdrowia, zdrowia i jeszcze raz zdrowia :)
OdpowiedzUsuńTrzymajcie się dzielnie
Zdrówka Stokrotko! Wracaj do żywych szybko.
OdpowiedzUsuńdziała już :)
OdpowiedzUsuńo Boziu ale Ona pięknie mówi Abecadło :D
Jejku jak jej to ślicznie wychodzi :)
OdpowiedzUsuńzdrówka ale pięknie śpiewa Twoja królewna:)
OdpowiedzUsuńO matko! To ty mnie na pewno zrozumiesz - ja tak mam od półtorej miesiąca. Jeśli jest taki dzień ze mam trochę siły na robienie czegokolwiek to mi się poprostu nie chce. Ta jesień to koszmar dla mnie.
OdpowiedzUsuńTrzymaj się kochana.
Fajnie, że macie przy sobie P. :-D
Mnie Stokrotka też rozkłada, bronię się póki co jak mogę ale chyba nie obędzie się bez poleżenia w domu, wczoraj wróciłam od lekarza tak zmasakrowana, że ledwie na nogach stałam, dreszcze, zimno, do tego bolała głowa, żółądek. Martyśka też już od 19.30 się pokładała i przysypiała, w nocy wymiotowała. Mam nadzieję, że nas nie rozłoży jakieś choróbsko.
OdpowiedzUsuńMam nadzieje, ze dzis juz lepiej?
OdpowiedzUsuńU nas tez chorobowo, chyba wszedzie taka pora... :(
Jak Ona pięknie mówi, słodka Twoja córeczka:)
OdpowiedzUsuń