czwartek, 3 października 2013

...

Chyba dojrzałam do napisania o ważnych wydarzeniach z naszego życia, o których wolałam milczeć zastępując je lekkimi notkami czy po prostu zdjęciami.
Podziało się ostatnio u nas, oj podziało.
Dużo nerwówki, chwil przykrych i nieprzyjemnych, dużo słów potrzebnych i niepotrzebnych, wypowiedzianych, napisanych...ale chyba w końcu zaczyna wracać spokój. 
Popełniłam straszny błąd dając kolejną szansę K- chciałam chyba za wszelka cenę ułożyć swoje życie "jak należy", skończyło się to źle, mam tylko nadzieje, że Stokrocia nie będzie pamiętać tego okresu i że nie skrzywdziłam jej tym. Związek a raczej to co usiłowałam nazywać związkiem rozsypało się nim się jeszcze zdążyło zbudować.
Czasami człowiek jest tak zaślepiony ze zupełnie nie dostrzega pierwszych objawów, później przymyka oko na niektóre problemy, czasem się w porę obudzi a czasem meczy się przez resztę życia...
Ja się ocknęłam chyba jeszcze w porę, ale mam przeczucie że ciąg dalszy jeszcze przez jakiś czas będzie mnie prześladował.
Tak czy inaczej kolejny rozdział w moim życiu się zakończył i piszę to z wielka ulgą.
Co przyniesie dalej los...zobaczymy.
Dziś znów jestem "samotną mamą" choć nie taka samotną jak kiedyś.
Połówka jest bliżej nas niż kiedykolwiek, a ja nie mogę wyjść ze zdziwienia jaki ma kontakt z Małą, jak się nią zajmuje każdego dnia, w jaki sposób rozmawia,  bawi się. Z jaką chęcią myje butelkę po mleku i z jaka radością zakłada jej kalosze... I jak wiele maja wspólnych cech....
I miliony rozmów ze mną, o wszytskim i o niczym....
Trwaj chwilo aż bym chciała zaśpiewać......


35 komentarzy:

  1. bo nie sztuka znaleźć połówkę jabłka, ważne, by nie była robaczywa. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak miło! Że pośród tych wszystkich nieprzyjemnych wydarzeń jest to coś o czym napisałaś na końcu. Niech tak Wam trwa!

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochane moje dziewczynki... tak bardzo Wam życzę, żeby ta chwila trwała w najlepsze! I najlepiej niech te chwile będą coraz bardziej cudowne!
    Cudowny jest widok ojca, prawdziwie uradowanego ojcostwem :)

    OdpowiedzUsuń
  4. I żeby już tak zostało Kochana, i żeby już tak zostało :)

    OdpowiedzUsuń
  5. chwilo trwaj.... wiem jak to jest być "samotną matką".... po burzy zawsze jest słońce, a po deszczu tęcza :)

    OdpowiedzUsuń
  6. skąd ja znam takie unikanie tematu... Obecnie mam wrażenie, że lawiruję pomiędzy życiem z T. a życiem z samą sobą. Chociaż niby powoli sytuacja się wyjaśnia...ale to temat na osobiste pogaduchy.

    To co napisałaś niby powinno mnie/nas zmartwić, ale końcówka jest tak optymistyczna, że zamiast pocieszenia napiszę, że 3mam kciuki i wierzę, że ta chwila będzie trwała! A jakbyś miała ochotę na maila czy smski to jestem :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Trzymam kciuki, aby się ułożyło:) Z tymi Połówkami to tak już jest w życiu, że nie zawsze do nas pasują.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i sie szuka i szuka, ale czasem znajduje się tę właściwą;)

      Usuń
  8. :) dzieci mają to do siebie że szybko się dostosowują:) oby było i tak w tym przypadku:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Trzymam kciuki za Was dziewczyny :*
    Jesteście silne babki - będzie z Wami dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  10. A wiec niech ta chwila trwa jak najdluzej! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Oby nic juz nie zmąciło tego, co się buduje. Trzymam kciuki iw szytskiego najlepszego. A co, do Stokroci, to dzieci na szczęście szybciej zapominają, co złe niż dorośli. Miłość, jaką Ty ją otaczasz wynagradza jej pewnie bardzo dużo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oby tak było.
      Mam nadzieje, ze ona tego nie odczuje, nie zapamięta...

      Usuń
  12. Stokrota szkoda czasu na cafone!!!!!!!!!!!!!! za fajne Babeczki jesteście!!!! a więc trwaj chwilo ;*****

    OdpowiedzUsuń
  13. Stokrociu..... buduj swoje szczęście z tym, kto na nie zasługuje :))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ech, to nie jest takie proste Leptir.
      Ale może w tym właśnie cały sens, że proste być nie może?

      Usuń
  14. Mądra dziewczynka! I ze względu na wywalenie K z życia i szacun za zmianę opony! - z wcześniejszego posta . Kiedyś też troszkę sama jezdzilam ale dzięki bogu nic mi się takiego nie przytrafiło. Mój kolega kiedyś "tańczył " na ulicy jak mu opona strzeliła i żegnał się w międzyczasie z życiem. Takie zdarzenia mogą naprawdę być katastrofalne w skutkach. Jesteś dzielna i wytrzymała - tyle kilometrów sama, po nocy :-).
    Sciskam dzielna dziewczyno

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja po prostu uwielbiam jeździć, jako pasażer, jako kierowca, sama, nie sama;) może ja powinnam TIRem jeździć?!?
      Wiesz że to zdanie na temat K które kiedyś do mnie napisałaś normalnie jak echo do tej pory obija się w mojej głowie.... wróżka jesteś?

      Usuń
  15. Trzymam kciuki, żeby chwila trwała jak najdłużej! Pozdrawiam was dziewczynki.

    OdpowiedzUsuń
  16. Miłość jest ślepa... niestety ;-(

    OdpowiedzUsuń
  17. Życzę Ci jak najwięcej takich chwil

    OdpowiedzUsuń
  18. Uczymy się na błędach.Dobrze, że w porę się zorientowałaś!
    Życzę Ci, żeby wszystko się wyprostowało:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj i ja sobie tego bardzo życzę:) uczymy się na błędach, ale niestety najczęściej na własnych:(

      Usuń
  19. Bedzie dobrze, a Stokrocia da rade :)

    OdpowiedzUsuń