poniedziałek, 22 lipca 2013

Reportaż Uwagi...

uwaga-trauma-dzieci-nad-ktorymi-znecaly-sie-opiekunki

Właśnie z obawy przed takimi ludźmi zrobiłam "aferę" kiedy moje dziecko płakało na widok jednej z cioć.
W naszym przypadku Stokrocia juz nie płacze a "ta" ciocia  jest jedną z jej ulubionych, ale wcale nie jestem z tego powodu mniej wyczulona, a wręcz przeciwnie...

4 komentarze:

  1. wiesz ja sama byłam nianią i patrząc z perspektywy czasu kiedy sama jestem mamą wiem, że nie jest to proste ani dla matki ani dla tej drugiej strony ale wiem jedno że żeby być dobrą opiekunką trzeba kochać dzieci i oddawać im samego siebie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja wiem, ze praca opiekunki to nie jest praca łatwa, bierzesz odpowiedzialnosć za czyjes dziecko, również ze strony matki- pełno obaw czy to jest osoba, ktorej można zaufac, pewnie większosc opiekunek robi to z sercem ale niestty są niechlubne wyjatki i niestety ale należy o tym mówić:(
      tak jak piszesz trzeba kochać dzieci aby sie nimi zajować, jesli ktoś tego nie czuje to niech wybierze prostszy zawód.

      Usuń
  2. kurcze ja się trochę obawiam, że przez takie reportaże rozdmuchiwane są sprawy które zdarzają się raz na 1000 razy... przerażają mnie kamery na nianie, podsłuchy itp... może dlatego że sama byłam nianią dwa razy to mam inne podejście i duże zaufanie (a może dlatego, ze zawsze trafiałam na fajne nianie, które moje dzieic uwielbiały)
    ps. dobrze, że mała w żłobku już ok...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Olu masz rację ze takie sprawy są marginalne, ale sie zdarzają i trzeba o tym mówić, włąśnie zeby przestrzec, wiesz ja nie jestem aż taka matka wariatka ze bez pododu dzieku podsłuch bedę zakładać, ale jak mała budzi sie w nocy z krzykiem że ciocia Kasia nie, a jak panią w złobku zobaczy to chwyta mnie z całej siły za szyję i nie chce za nic zostać, jak zanosi sie płaczem kiedy owa ciocia ja ode mnie zabiera, chociaż jak tej cioci nie ma, to problemów zostania w żłobku nie ma wcale- po prostu coś musi powodować takie sytuacje i trzeba być na nie wyczulonym, co nie znaczy ze kazdą nianie, ciopcię czy opiekunke trzeba o takie rzeczy podejrzewać. Masz szczęscie, ze trafiasz na fajne nianie, ja mysle ze jednak wiekszosć z tych, ktore podejmują sie opieki nad dziecmi robi to z sercem a takie "potwory" zdarzaja sie rzadko. U nas sie unormowało i teraz ciocia Kasia jest lubiana przez młodą, też nei wiedziałam jak sie zachowac i co zrobić na szczęscie włąscicielka i dyrektorka żłobka zareagowały właściwie.
      A jeśli chodzi o monitoring- myśłe,z e taki do wgladu własciciela obiektu jest dobrym pomysłem, oczywscie nie ogólnie dostępny i oczywiscie wszystkjo z umiarem, ale taki, ze jakby cos sie stało to wszystko jest transparentne.

      Usuń