Jestem i chyba jednak nie zniknę, mimo że zamiar był poważny.
Będzie więc długo a na początek o Stokroci, z czasem pewnie o wszytskim.
Waham sie jeszcze czy pisać o tym co przyjemne czy pisać może o wszytskim co mnie uwiera, dręczy czy cieszy czy może wybierać co można napisać a co nie....
Pewnie każdy ma takie właśnie myśli pisząc bloga, ja przez pewnien czas miałam obsesję na tym punkcie bo nie chciałam, żeby ktokolwiek ze znajomych w świecie realnym mnie rozpoznał.
Przeszło mi, piszę już bardziej na luzie a nawet jak ktoś z "realnych" znajomych mnie znajdzie, to cóż z tego?
Blogi zamknięte nie spełniają się w roli powierników, nawet jeśli piszę się tam bardziej osobiste notki...
Tyle tytułem wstępu;)
Dzieje sie dużo zarówno u Stokrotki Mamy jak i Stokrotki lokatorki, czy Storkrotki pracownicy,a nawet Stokrotki córki...
Dzis poprzestanę jednak na Stokrotce mamie więc o Dziecku będzie, uczulonych na posty czysto dzieciowe uprasza sie wiec o nie czytanie;)
Stokrotka Mama jest dumna z córci jak nie wiem co, ponieważ ostatnio w żłobku bardzo została wychwalona zarówno przez opiekunkę jak i przed dyrektorkę, chwalę sie więc i ja przed Wami:
Otóż w tym tygodniu córeczka moja poszła po raz pierwszy na żłobkowy spacer nie w wózku a na nóżkach swoich małych i, uwaga, uwaga! trzymała się "gąsiennicy" i ani raz jej nie puścuiła, nie pobiegła nigdzie na bok, szła grzecznie! Panie zgodnie powiedziały że to jest po prostu niemożliwe! i nie mogą wyjść z podziwu, że jak to dziecko niespełna półtoraroczne tak się zachowuje?! ;)
Urosłam, mówię Wam urosłam od razu o kilkanaście cm, conajmniej;)
A jak już przy córci jesteśmy to gada mała Gadułka jak najęta.
Ostatnio hitem jest pobudka, bo już drugi raz po przebudzeniu siada i mówi: DOBI (dzień dobry).
Czesto w ciągu dnia pojawia sę też PIOSIE (proszę) albo PIOSIE BAJDZIO, ale w żaden sposób nie chce powtórzyć dziekuje i przepraszam.
Długo nazywany NOSIEM słoń ma też w końcu bardziej poprawną nazwę: SIOŃ.
Babcia i dziadek mają też już imiona, a na pytanie ile masz latek? Stokrocia odpowiada PÓŁ, a czasem TSI lub PIEĆ:)
Od jakiegoś tygodnia bardzo często używa też słowa MOJE, bierze książeczkę, misia, lalę i mówi TO MOJE, zabawne scenki są też ze słówniem CHIBA, którego też bardzo często używa.
A najbardziej podoba mi się zabawa Lwem i to jak ona tego "lwa" odmienia, jak tylko siada przy nim to milknę i nasłuchuję co ona mówi. A ta "odmiana" wygląda mniej więcej tak:
DZIE JEŚ LEŚ ( gdzie jest lew?) LESIU AM AM (lwie jedz) LESIA NIE MA (lwa nie ma).
A to właśnie jej ukochany Leś, tylko taki wstylniwy jakiś....
Ostatnio probuję rozszyfrowac zdanie: "CIOCIA KIGA TUK TUK MISIA". Ciocia Kinga to opiekunka w żłobku, chyba jej ulubiona bo często się pojawia w monologach małej. Ale co robiła misiowi to dla mnie zagadka....
I zaczyna sprzętać zabawki i książeczki na miejsce....
Na dziś wystarczy, zeby Was nie zanudzić;)
Przełamałam się chyba. Dzięki Dziewczyny kochane :*
I jeszcze "ku pamięci" słowniczek prawie 18 miesiecznej Stokroci:
SIOŃ-słoń
FAFA- żyrafa
POPOTAM-hipopotam
BACIA ENIA-babcia Henia
DZIADZI KAJA- Dziadek Kazik
ODAJ- oddaj
PIOSIE BAJDZIO- prosze bardzo
DOBI- dzień dobry
BACIA OĆ NA NAŚ- babciu choć do nas
JUBA- Kuba
EMILA- Emilika
MALYSIA- Marysia
JOSIA- Zosia
NATAJA- Natalia
KIGA- Kinga
NINA- Nina
ABUSIO- jabłko
OGUT- jogurt
SINKA- świnka
DA DÓŁ- na dół
ALO BACI- zadzwoń do babci
JODA- woda
KOĆ- koc
TAPA- czapka
SIAIŚ- szalik
KOĆKI- klocki
SIOSIA- ksiażka
SIUSIAJ- słuchaj
Przełamałam się chyba. Dzięki Dziewczyny kochane :*
Cieszę się na przełamanie :D
OdpowiedzUsuńJa tez:D
UsuńNie powinnam się wypowiadać w kwestii otwartości w stosunku do czytelników, ale... chyba trzeba złapać dystans, żeby pisać o wszystkim w sposób, który nie będzie o człowieku źle świadczył w przypadku przeczytania przez osoby niepożądane. A jak do tego dojść? Pytanie...
OdpowiedzUsuńDzielną i mądrą masz Stokrocię, a teraz z dnia na dzień będzie coraz bardziej elokwentna. Tylko pozazdrościć dumnej mamie :)
Ja chyba dopiero dorastał do tej otwartosci:D
UsuńA Mala jest naprawdę niesamowta
przełamała się, jak wiosna;)
OdpowiedzUsuńOj żeby ta wiosna tak na powaznie:-D
UsuńNareszcie! :-) Strasznie się cieszę na to przełamanie. Teraz trzymaj poziom ;-)
OdpowiedzUsuńI wcale nie było długo, ja mogłabym jeszcze czytać.
Stokrocia jest cudna, uwielbiam gadulstwo w wykonaniu takich maluszkow.
Buziaki dziewczyny :-*
Dzięki Li:)
UsuńFajnie, że jesteś :) I mam nadzieję, że to już powrót na dobre i że będziesz też pisać o tym co uwiera, bo to ma być miejsce dla Ciebie, także wtedy gdy jest źle, gdy uwiera. Bo gdy jest dobrze to mnóstwo zwykle osób wkoło i blog już nie jest potrzebny :)
OdpowiedzUsuńCzasem trudno jest pisać o tym co dokucza, ale może to jednak jest sposob:D
UsuńAle nie chce też wyjść na jakas zrzede:P
Blog ma być dla Ciebie a nie dla innych.
UsuńAle bez Was wszystkich ten blog by nie istniał:)
Usuńsiusiaj mnie rozwaliło ;) ja duzo ostatnio myslalam zeby zamknąć bloga....mojego bloga czytają teście....cudownie co ?????ale na zmaknietym to juz nie to samo i chyba bede pisac dalej bez wzgledu na tych czytelników....
OdpowiedzUsuńZamknięty blog to już nie to samo, sama wiesz ile razy na mój zagladalas:-D to po prostu nie dziala:(
UsuńPisz pisz koniecznie, nie wyobrażam sobie blogosfery bez Ciebie:-D to raczej teściowie teraz powinni Ci się nie narażać, zebys ich nie opisala:P
Madziu, teściowie????
Usuńo wooow...
tym bardziej podziwiam! pisz jednak, bo Ty jak napiszesz nieraz, to w pięty idzie :))))
Również ogromnie się cieszę, że się przełamałaś :)
OdpowiedzUsuńA Stokrocia ma już piękny długi słowniczek wyrazów! naprawdę :)
Moja Tusia ma 21 miesięcy i mówi duuuużo mniej :( Mam nadzieję, że niedługo się rozgada :D
Buziaki dla Was dziewczyny :*
rozgada sie napewno;)
Usuńitak z połowy co najmniej nie spisałam, bo sie chyab nie da zpamiętać wszytskiego;)
podobno ja też szybko zaczełam mówić wiec to pewnie geny;)
Ty nie możesz się zamykać na pisanie, bo Ty masz tak fantastyczną córkę, ze trzeba o niej całemu światu opowiadać. Ja nie mogę jak ona gada!. Mój w 2 lata miał w słowniku jedynie swoje słowa + oczywiście Nie i Daj - po polsku :-D. A jej jeszcze daleko do dwóch lat. Jest rozbrajająca i cudna.
OdpowiedzUsuńJa pamiętam, jak moja córka poszła pierwszy dzień do przedszkola, ja wzięłam wolne w pracy po to, żeby stać za krzakami pod przedszkolem i chlipać, ze mi tak już dziecko wyrosło, i ze oddałam je obcym ;-D. I w pewnym momencie oni wyszli na spacer na teren przedszkola. Jak zobaczyłam ją uśmiechniętą,idącą z jakąś dziewczynką za ręce w równym rządku z innymi dziećmi, to popłakałam się jak bóbr. Byłam niesamowicie wzruszona, ze moja malutka wtedy dziewczynka tak sobie pięknie radzi. Więc doskonale rozumiem Twoją dumę ze spaceru Stokroci "z gąsienicą" . Szczególnie, ze to naprawdę maluszek jeszcze! Brawo: jaka matka- taka córka :-D.
Trzymajcie się dziewczyny ciepło.
;)
UsuńDzieki, jeszcze isę muszę przełamać na pisanie smsów;)
cudownie Stokrotko...pisz.... a masz o czym,
OdpowiedzUsuńmasz cudowna córeczkę, malujesz..... no a zycie samo pisze scenariusze.....
buziaki
u mnie ostatnio to pisze jakiś dramat sensacyjny, a tak mi się marzy komedia romantyczna chociażby;)
Usuńbuziaki;)
Super, że napisałaś!
OdpowiedzUsuńI widzisz, jak gładko poszło??? :)))
Stokrocia przypomina mi Gutka... on też nawijał od kołyski, ostrzegam jednak, że z tego się nie wyrasta :)))))
"siusiaj" najlepsze :)
To ja sie nawet cieszę, że się nie wyrasta;)
UsuńWitaj.
OdpowiedzUsuńZnam te blogowe wahania, toteż Cię rozumiem:)
Raz się "otwierałam", raz "zamykałam", ostatnio znów bloga zablokowałam, bo jednak doszłam do stwierdzenia, że pisanie w kameralnym gronie bardziej mi pasuje. I tu nie zgodzę się z Tobą, że te zamknięte blogi rzekomo nie spełniają się w roli powierników. Choć to pewnie sprawa indywidualna dla każdego właściciela blogu. Ja na zamkniętym właśnie mogę być sobą na 99%;))), z kolei pisanie dla ogółu mnie nieco stresowało, człek na słowa uważa jakoś bardziej. I ja jednak nie umiałam wyzbyć się obawy, że a nuż zajrzy ktoś, kto mnie zna, zwłaszcza z rodziny.. nie, nie chcę tego pomimo że przecież "nie jadę" po nikim.
Stokrotko, cieszę się, że jesteś, bo bardzo lubię Cię czytać, a czytam od kilku notek:)
Moj zamknięty w ogole nie spełnia roli jaką chciałam mu dać:( ale moze pora sie otworzyć na wszytskich;)
UsuńCieszę sie że ci się podoba, był moment kiedy mialam wrazenie ze juz nikt tu nie zagląda, a tu prosze, nowe znbajomosci;)
Zapraszam;)
"Chiba" to moja Babcia mowi po dzis dzien wiesz Stokrotko ;o) tak samo jak "toribka" ;o)
OdpowiedzUsuńCiesze sie ze nie znikasz :o*
Ja też sie ciesze ale było blisko...
Usuń