Rozgaduje mi się Dziewczynka coraz bardziej, ba rozśpiewuje nawet Słowiczek mały bo "La-la-la" sobie nuci i podryguje jak humorek ma dobry. A często ma dobry;)
Gada jak najęta w Stokrociowym dialekcie oczywiście, nie sposób tego powtórzyć nie mówiąc juz o zrozumieniu, ale sprawia jej to tyle frajdy;)
Ale nie jest tak ze zupełni nic zrozumieć nie można bo już dogadać jak trzeba to sie dogadamy:
MAMA - używane kiedy trzeba: wziać na rece, pobawic sie, wyjąć z łózeczka i mówione do telefonu
TO TO MA? - z pokazywaniem paluszkiem: co to jest? (moje ulubione pytanie)
MI- daj mi, ewentualnie daj mi natychmiast!
CI-masz
SI-gorące
ACI- idziemy na spacer!
PA PA- papa, idziemy
NO NO lub NU NU- z efektownym grożeniem paluszkiem-nie wolno!
MA- z równie efektownym rozłożeniem raczek-nie ma.
Zwierzątka:
MA lub MIA- kot, miał
ŁAAAA! - trygrys (ulubione słówko Stokroci)
ŁA-pies, hau
MUUUU- krowa, muu
AHAHA lub IHAA- koń,
KA-Kaczka, kwa kwa
TO-kura, ko ko
Na razie tyle, większość znaczenia "słówek" pozostaje jeszcze do odkrycia, ale z dnia na dzień rozumiemy sie coraz bardziej;)
To znaczy mam wrazenie że Ona rozumie mnie doskonale a tylko ja Jej sie muszę uczyć;)
I ledwo moge za nią nadażyć;)
A i zapomniałam: swoje imię umie powiedzieć i pokazać na siebie;)
Takie ważne a matka zapomniała, no!
i proszę, zostałaś tłumaczem:)
OdpowiedzUsuńsłodkie:)
ale znacznie więcej pozostaje do przetłumaczenia;)
Usuńale na razie wykracza to po za moje mozliwosci językowe:)
np glagla? asimita? to mnie więcej tak brzmi;)
Asimita może znaczyć: dasz mi to?
UsuńI tak mnie do dziś bawi słownik syna sąsiadów: Pajaj i Ajka (Paweł i Julka)
Słownik Młodszego dawno zapomniałam a szkoda.
bardzo szybko dzieci nas "przegadują" ;) Zobaczysz jak szybko minie czas i powie Mamo kup mi Barbie ale nie tą zwykłą, tylko tą w karecie z konikiem i zestawem stu pięćdziesięciu innych gadżetów ;))
OdpowiedzUsuńno tak, chyba powinnam zaczać zbierać pieniądze;)
Usuńzawze sobie zartuje z tego bedac z nią na zakupach, ze teraz to dam jej do koszyka paczke makaronu i sie cieszy a za chwile bedzie mówic co by chciała;)
Haha, no to ucz się mamuśka ucz! Język dziecka jest taki niesamowity! ;-)))
OdpowiedzUsuńI wcale się nie dziwię, że Tygrys... przepraszam - ŁAAAA - to jej ulubione słowo! ;-D
:-*
;)
Usuńno to się córa rozgadała na pewno rozkosznie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńoj tak;)
Usuńmoje dzieciaki jakoś pozno zaczynają mówić....chyba po tacie bo ja to chyba nawijałam od urodzenia :D
OdpowiedzUsuńale jak juz zaczna to ich nie przegadasz;)
UsuńNo proszę jak mała Stokrocia się rozgadała.
OdpowiedzUsuńA może poliglotką zostanie ?
U nas ŁAAA - jest używane jak małą jest czymś zachwycona!
u nas wlaśnie sie przekształcilo w bardziej ryczace AAAA;)prawie jak tygrys;)
UsuńJaka gaduła nam rośnie :)
OdpowiedzUsuńMi najbardziej podoba się "MI" i "CI" :)
:)
UsuńHa ha, fajne! Najlepszy tygrys i pies różniący się długością aaaaa he he. U nas Maksio teraz zaczyna swoje gadki, więc przechodzimy podobny etap.
OdpowiedzUsuńPrawda ze to cudowne te pierwsze słówka, które się rozumie!
UsuńAmisha wiesz to AAA to nie tylko długosicią się różni, ale tego sie nie da napisać to trzeba zobaczyć i usłyzeć;)
UsuńStokrotko, wiem co mówisz. Ja wiem, że tych słów, intonacji czasem nie ma szans zapisać.. Dźwięki, wyrazy, intonacja - tego nie ma w językach i słownikach. I dlatego to takie ulotne i cudowne i tak warto to zachowywać... Chętnie usłyszę Twoją Stokrocię, ale czy zdążę...
UsuńNo to musimy sie pospieszyc;)
Usuńjejku, spisuj to sobie wszystko, bo to się tak szybko zapomina! ja pamiętam najlepsze słowo Zu - "ijaha" to była żyrafa :-)))
OdpowiedzUsuńwłaśnie tak pomyslałam, ze zapomne bardzo szybko;)
UsuńIjaha fajne;)