Z Krzywego Koła widok na kamieniczki.
I widok na taras widokowy;)
Słynna uliczka Kamienne Schodki...
A na Schodkach Stokrotki;)
I parasole na Rynku, jednak już trochę chłodno wiec takie opustoszałe...
A w glębi młoda para pozuje do zdjeć
TO TO, TO TO MA?
Syrenka była mocno oblegana przez dosyć głośną młodzież i o zdjecie Syrenki było dosyć trudno, tu akurat jakiś spokojniejszy moment sie trafił.
Gołębie, te się chyba Stokroci najbardziej podobały;)
Na mały obiadek...
Francja elegancja- no nie wypadalo jeść łapkami, nie wypadało;)
I na koniec do Zygmunta zajrzeliśmy, co tak sam bedzie stał, ale sie okazało, że sam nie był.
I Narodowy w tle...
Jeszcze ostatnie spojrzenie na Zamek i w drogę do domu....
A po wycieczce Stokrocia z nadmiaru wrazeń chyba zasnać nie mogła, za to przespała całą noc z jedną tylko przerwą na mleczko. Szkoda, ze zimno sie już robi bo takie wycieczki moglybyśmy odbywać cześciej...
Kochana dziękuję za piękny fotospacer, bo ja nigdy tych pięknych uliczek nie widziałam...aż wstyd się przyznać, że nigdy tam nie byłam! Ale mam nadzieję, że wszystko przede mną :)
OdpowiedzUsuńA co do ZUSu to ręce opadają :/ ale już raz pokazałaś, że umiesz walczyć o swoje i jesteś twarda to teraz też im pokarzesz, ha! ;)*
Jasne, ze przed Tobą, gdybyś sie wybierała to daj znać;)
UsuńJako przewodnik sie nei sprawdzę niestety ale potowarzyszyć mogę;)
A co do ZUSu to szkoda słów.
dzielne dziewczyny.
OdpowiedzUsuńPS świetne buty!
A dziękuje, ja byłam troche sceptyczna na początku ale sie w nich zakochałam;) w butach znaczy sie,
UsuńAle w Warszawce chyba też sie powoli zakochuję
fiu fiu jakie widoki;)
OdpowiedzUsuńprawda, ze stare miasto ma jendank ten urok;)
Usuńmi tam najbardziej się podoba to zdjęcie ze sztućcami :) a jak francja elegencja to i Stokrocia widelcem musiała zajadać! Bomba :)
OdpowiedzUsuńA tak w ogóle to zdjęcia fajowe, a pogoda Wam dopisała :)
A wiesz jak trudno było to uchwycić? ;)
UsuńPogoda była piekna dlatgo sie na spacer wybrałyśmy, ale bylo naprawde słonecznie i nawet dosyć ciepło. I tak jesiennie urokliwie;)
Jedyne, co ładne w Warszawce!:-) I jeszcze Mariensztat jest miły dla oka.
OdpowiedzUsuńa wiesz, ze ja kiedyś też tak myślałam, ale ostatnio zaczynam lubić Warszawe, ona jednak coś w sobie ma, i nie tylko Stare Miasto i Mariensztat, uwielbiam Łazienki, bo mi sie dobrze kojarza ( Moaa z Tobą mi sie najbardziej kojarzą), lubie park Frascatich, te schodki słynne przy Górnosląskiej (słynne bo w filmach bardzo częto pokazywane), Nowe Miasto też ma swój urok, i jeszcze wspomienia z dzieciństwa, kiedy do ciotki na wakacje sie jeździło...
Usuńuuuu, Stokrotki... ale nogii! :)
OdpowiedzUsuń(że ładne oczywiście:)
Poza tym, fajny taki post... dawno Starówki nie widziałam :)
ja tez dawno tam nie byłam, a nawet fajnie bylo;)
UsuńTylko remont!!!! straszny remont w takich szpilkach i z wóckiem ciezko było dojsc do rynku, bo kazda uliczak rozkopana, ale dałysmy radę jak widać;)
Stokrotko, w takich szpilkach na spacer po stolicy? To ja cię podziwiam ;-)
OdpowiedzUsuńa wiesz, że Emilka ma identyczną różową czapeczkę? ;-)
Bajko, ja w szpilkach to wszedzie, ale kostka jest dla szpilek zabójcza niestety, niemniej jednak chyba najwiecej szpilek to na wrocławskim rynku zniszczyłam;)
UsuńDawno mnie nie tam nie było więc dziękuję za spacer:) Podziwiam za te szpilki, kiedyś też latałam tylko na wysokim obcasie, ale odkąd ściągnęłam w ciąży tak do dziś rzadko zakładam i noga się odzwyczaiła niestety.
OdpowiedzUsuńA dla mnie to była straszna kara, ze w ciąży szpilet nie mogłam nosic (i tak nosiłam) i nie mogłam sie doczekać kiedy znowu je włożę, a teraz wszedzie nosze;)
UsuńW samochodzie wozę coś płaskiego, ale raczej nie korzystam;(
Warszawska Starowka .. jakze ja bym chciala ja wkrotce zwiedzic ... :o)
OdpowiedzUsuńA Wam Stokrotki zycze calej masy CIEPLYCH KOLOROWYCH JESIENNYCH SPACEROW! :o)
;)
Usuńwoooooo ale szpilka :)
OdpowiedzUsuńo jak miło Cie widzieć;)
UsuńAle zrobiłyście sobie wycieczkę! ;-)))
OdpowiedzUsuńI Ty w takich szpilkach po mieście biegałaś? Podziwiam! :-)
przed "emigracją" mieszkałam w Warszawie przez 10 lat i Mały Rynek był jednym z moich ukochanych miejsc na spacery, zwłaszcza latem... nawet troszeczkę zatęskniłam po oglądnięciu Twoich zdjęć:) pozdrowienia!
OdpowiedzUsuń