Obiecałam, ze napisze co tak bardzo waznego zabierało w ubiegłym tygodniu mój czas.
Będzie krótko, bo i co tu pisać.
Jestem strasznie dumna i szczęśliwa.
W weekend obroniłam dyplom i tym samym zakończyłam studia- na razie;)
Ależ jestem szczęsliwa;)
I, jak to mawia moja koleżanka, mnie też w końcu warczy przed nazwiskiem;)
Serdecznie gratuluje Stokrotko.... nie znam cie osobiście ale i ja jestem dumna z ciebie.... dałas rade łacząc i nauke i mamowanie i pracę....
OdpowiedzUsuńwartościowa z ciebie kobieta....
ściskam cie mocno
Dzękuje;)
UsuńSzacun!;-) Wielkie gratulacje! Ja już zapomniałam, że mi warczy:)
OdpowiedzUsuńa widzisz jak ja bym robiła wszystko w kolejności takiej jak trzeba to i ja bym zapomniała;) a ja wszytsko odwrotnie;)
UsuńGratuluje :)
OdpowiedzUsuńGdzieś mi tam świeciło, że to ważne * to było pisanie pracy i związana z tym obrona.
Zaskoczona nie jestem. Wiedziałam że dasz radę :)
Zuch kobieta jesteś :)
prace to ja oddałam w marcu;) a obrona dopiero teraz, na szczescie już za mną;)
UsuńSerdecznie Gratuluję Stokrociu :):*
OdpowiedzUsuńDziękuje;)
UsuńI już wiesz dlaczego na kawe w ubiegłym tygodniu nie mogłam;)
Gratulacje Stokrotko. Super! :)
OdpowiedzUsuń;) Dziękuje
Usuńściskam, gratuluję i podziwiam!
OdpowiedzUsuńdziękuje;)
Usuńa co tu podziwiać? Raczej współczuć, jakby sie małolacie małżeństwa nie zachciało w wieku lat nastu to już dawno miałaby tytuły, a jak sie koleność odwrócoiło to teraz trzeba nadrabiać;)
super! gratulacje! :)
OdpowiedzUsuńDziękuje;)
Usuńno to gratulacje moja droga! :-)))
OdpowiedzUsuńtak moja blogowa Mamo, mozesz być dumna ze swojej blogowej Córki;)
Usuńhi hi;)
Moje wielkie gratulacje Stokrotko! :-))))
OdpowiedzUsuńTo wspaniała wiadomość! :-***
W końcu jakieś radości, co nie;)
UsuńWspaniała wiadomość! Bardzo gratuluję;))))
OdpowiedzUsuńWow!!!!!!!!
GRATULACJE MOJE STOKROTKO!!!
OdpowiedzUsuń:o)))))))
Fajne uczucie, prawda? Wielkie UF.
Poczucie wolnosci, spelnieia.
Gratuluje Ci wszystkich tych uczuc i sciskam z ich okazji.
BUZIAKI!
Oj tak Linko;)
UsuńUczucie nieporównywalne z niczym.
Po prostu czuje takie spełnienie i szczescie i jeszcze jednao chyba w tym wszystkim najważniejsze: czuje ze mogę wszystko;)
Buziaki
absolutnie rewelacyjna wiadomość !!!! GRATULACJE!
OdpowiedzUsuńtak, powiem ci że nawet sobie pomysłałam, ze czym ja was teraz zaskoczę jak już wszystko było?
UsuńDziekuje;)
GRATULUJĘ ZATEM!!!:DDD
OdpowiedzUsuń:) dziękuje;)
UsuńGratuluję serdecznie Stokrotko, przy takiej radości już zielony znaczek to żadna atrakcja,ale mimo wszystko zapraszam :*
OdpowiedzUsuńAleż Kochana każdy znaczek od Was to wielka atrakcja;)
Usuńdla mnie każde wyróżnienie jest wydarzeniem;)
Zdaje sie że już miałam i pisałam te rzeczy a nie wiem czy znajde coś jeszcze czego o mnie nie wiecie, ale jak znajde to napisze;)
hi hi
a w maila nie napisałam to się tutaj poprawię- GRATULUJĘ!! :*
OdpowiedzUsuńDziękuje;)
UsuńOooo...nareszcie jakaś dobra nowina !!!! GRATULACJE. !!!
OdpowiedzUsuńTo kiedy oblewamy???
No powiem ci że nawet tak mi się powoli marzy żeby sie wybrać w twoje strony wiec oblewanie nie wykluczone;)
UsuńO, to zapraszam, zapraszam!!! Nawet urlop wezmę jakby co ! :))
UsuńI ja jestem z Ciebie ogromnie dumna. Cieszę się i gratuluje:-):-*
OdpowiedzUsuńA jaka ja jestem z siebie dumna, mówię ci;) Hi hi, nie ma to jak skromnosć, co nie;)
UsuńDziękuje;)
Gratuluję serdecznie Stokrociu! A w jakiej dziedzinie się tak wykształciłaś?;-)
OdpowiedzUsuńDziękuje;)
UsuńMail wysyłam;)
A dziękuję, zaraz przeczytam!
UsuńWooow! jestem pełna podziwu! A jaki kierunek skończyłaś? Pozdrawiam cieplutko,
OdpowiedzUsuńAnula
Pozdrawiam również, ale o kierunku nie napiszę "publicznie" moze kiedyś na razie na pewno nie, więc jesli chcesz napisz maila to napisz ci jaki;)
UsuńPozdrawiam;)
Serdeczne gratulacje!
OdpowiedzUsuńDziękuje;)
UsuńGratulacje!
OdpowiedzUsuńDziekuje;)
UsuńGratulacje:) Stawiam wirtualnego drinka, zasłużyłaś:)Twoje zdrowie:)
OdpowiedzUsuńDziękuje;)
UsuńDrink by się przydał i to nie tylko wirtualny;)
Gratulacje Stokrotko! Naprawdę podziwiam Ciebie za to. Za wytrwałość w dążeniu do celu!
OdpowiedzUsuńpięknie warczy pięknie :)
Ptysiu, niestety to tylko przy dużych sprawach taka wytrwałosć, np w diecie wytrwać nie mogę:( w robieniu brzuszków też, ale cóż to pare kilkogramów za dużo w porównaniu z "warczeniem".
UsuńHi hi a właśnie sobie uświadomiłam, ze do tej pory to warczałam tylko z powodu Pana D. a teraz to juz mogę cały czas;)
Przyznam szczerze, że zupełnie zapomniałam o Twojej pracy =( toteż kopara mi opadła jak przeczytałam Twój post.
OdpowiedzUsuńCholernie mocno się cieszę, że chociaż ten balast z głowy, wiem jakie to absorbujące. Mam nadzieję, że oddychasz lżej =)
Gratuluję i moc uścisków przesyłam na tę okoliczność :-)
OdpowiedzUsuńI nie warczy, tylko mruczy ;-)