czwartek, 31 maja 2012

Były plany a jest dołek....

Na dziś miałam ambitny plan: rano odwożę Stokrocie do żłobka, lecę do pracy, do południa robię 30 telefonów czyli dużo więcej niż powinnam, później adresuje zaległe dokumenty do sądu, później piszę 30 pism do tych telefonów, czyli generalnie gnam jak burza.... tjaaa


O czwartej nad ranem obudziłam się obok Stokroci, znaczy ona była obok mnie a nie odwrotnie, jeszcze aż tak nie chudłam, żeby się do jej łóżeczka zmieścić, ale za Chiny nie pamiętam jak ona się znalazła w moim łóżku, no bo sama przecież nie przeszła, tak? ale ja nie pamiętam żebym ją przenosiła, widocznie w nocy płakała a ja z zamkniętymi oczami wzięłam ja do siebie, bo wtedy się wtula i zasypia, no ale do rzeczy, więc nad ranem kiedy sie obudziałam Stokrocia leżała obok cała rozpalona. Od kilku dni ma katar i kaszel, byłyśmy u lekarza ale w płuckach i oskrzelach wszystko było ok, a tu dziś rano 38 stopni....
Dałam Ibufen, gorączka spadła, po południou idziemy do doktora.
Ale co za tym idzie plany sie troche pozmieniały: Małej do żzłobka w takim stanie nie oddam przecież, a do pracy musiałam pójść.... Jakos sobie poradziłysmy, trzy godziny byłyśmy w pracy razem, później odwiozłam ją pod opiekę K.
Ale to nie wszystko. Plany planami, jak coś idzie nie tak to plan zawsze można zmienić, ale jak mając 50 zł w portfelu kupić dziecku i mleko i pampersy? i za żłobek zapłacić do końca miesiąca? już nie mówię o tym że mnie też coś bierze, ledwo mówię i czuje sie fatalnie, przydałby sie chociaż Rutinoscorbin? telefonów z banku, że zalegam z czescią raty już nawet nie odbieram- trudnio co bedzie to bedzie, jeść nie musze i tak mam nadwagę wiec może to jednak jakiś plus?;)  a i jeszcze trzeba czegoś do baku nalać - jak myślicie może na wodę pojedzie, chociaż ten jeden raz?
A wypłata (pierwsza) dopiero w przyszłym tygodniu....
A moje pieniądze leżą w ZUSie......

8 komentarzy:

  1. Mojego małego też coś bierze. Taka pogoda ..
    a co do kasy to są czasem takie miesiące i jakoś trzeba dać radę. Głowa do góry :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To trzymajcie sie i leczcie puki wczesniej, cop by jakiegos zapalenia z tego nie było jak u nas, chociaz my sie leczylyśmy od tygodnia a i tak nieweiele to dało;(
      a co do kasy, też takie miesiace zdarzały mi sie wcześniej więc wiem że jakimś cudem udaje sie to przeżyc, mleko kupiłam po prostu tańsze, mam tylko nadzieje, ze Małej taka zmiana nie zaszkodzi a na pampersy jakimś cudem wystarczyło
      damy rade, zawsze jakos dajemy;)

      Usuń
  2. Oj Stokrotko! Nie umiem Cie pocieszyć..bo to marna pociecha,że wiem, co czujesz;/
    Trzymajcie się ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wystraczy że wiem, ze jestes, ze rozumiesz, ze czytasz i ze napisałas komentarz- tak jak Wy wszystkie.
      To bardzo wiele znaczy, wiedziec ze tu jestescie

      Usuń
  3. co to za kraj!!! nie mam słów!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A wiesz co, ze ja ten kraj pomimo wszytko lubię;)

      Usuń
  4. Serducho mi pęka kiedy to czytam =*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Free, bedzie dobrze, czasami po prostu jest tak jak jest i wtedy sie tzreba komuś wypłakac i jest lzej, a później jakimś cudem i tak wystarcza...
      Mała dostała leki za całe 19 zł bo pozostale juz miałam, mleko mamy, pampersy mamy- jest dobrze, damy rade;) Najważniejsze, zeby Małej szybko przeszlo, a reszta na pewno sie ułoży;)

      Usuń