poniedziałek, 3 października 2011

Wyborowo, znaczy wyborczo...

A dziś na WP było coś takiego jak "kompas wyborczy". Chciałam zamieścić link ale wrzuca mnie tylko do wyniku mojego testu:( wiec nie da rady ale na http://wybory.wp.pl    po prawej stronie w czerwonym okienku znajdziecie kompas.
Wiem na kogo będę głosować, bo oczywiscie zamierzam  jeśli Mała akurat w tym dniu nie postanowi przyjść na świat ale tak sobie postanowiłam sprawdzić, zgodnie z zachętą na stronie, do kogo mi bliżej ;-)
Wynik mnie trochę rozśmieszył, bo nie wyszło tak jak myślałam, a nawet wyszło tak że mnie zaskoczyło:)
Ale w sumie to nie tak najgorzej, dobrze że skrajności nie było;)
Czyli albo poglądy powinnam zweryfikować albo coś. No bo przecież ten cały kompas nie mogł się mylić;)
Tak czy inaczej, z kompasem czy bez na wybory się wybieram, bo niby czemu ktoś ma wybierać za mnie?
Jeśli mam takie prawo to należy z niego korzystać, a nie później narzekać, że jest źle...

5 komentarzy:

  1. Popieram! Ja dziś złożyłam deklarację, że będę głosowała w Warszawie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja na wybory też koniecznie pójdę, mamy do tego prawo więc korzystajmy. Na kiedy masz termin porodu? Już lada dzień?

    OdpowiedzUsuń
  3. Teoretycznie termin mam na koniec miesiąca, w tym tygodniu mam wizytę u lekarza i zobaczymy co powie;) A Mała pewnie i tak zadecyduje sama;)
    Deklaracji nie złożyłam ale mam nadzieje że dop niedzieli wytrzymamy jeszcze;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Popieram!!! Ani jednych nie opuściłam odkąd uzyskałam prawo wyborcze ;)
    I tak mogę sobie pełnoprawnie ponarzekać wtedy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. No ja też pójdę, tylko średnio mam ochotę, bo zupełnie nie wiem na kogo głosować... Jakoś dość mam już wybierania ciągle tego mniejszego zła... A tym teście słyszałam, ludziom często wychodzi Palikot.. ciekawe, co? ;-)))

    Julita

    Ps. Wywala mnie z konta... więc jako Anonimowy ;-)

    OdpowiedzUsuń