Miałam wczoraj taki piękny sen....
Kiedy się obudziłam to tak strasznie zapragnęłam, żeby sie spełnił, żeby chociaż na chwilkę tam sie znaleźć...
Nie wiem czy to sie uda jeszcze w tym roku, napewno będzie to trudne...
Jednak jakieś mam takie przekonanie, że ten sen się spełni:
Był ranek, słońce tuż nad horyzontem, ledwie co wstało.
Szłam boso pustą plażą, nie było wokół nikogo tylko fale delikatnie wylewały się na złoty piasek, a ciepły wiatr targał moją sukienką, którą dopasowywał do dużego brzuszka...
A ja szłam tak sobie brzegiem, trzymajac klapki w dłoni...
I normalnie czulam ten piasek pod stopami, czułam muskanie tych złotych ziarenek, czułam zapach morza, słyszałam ten uspokajajacy szum fal i wiatru....
I się obudzilam.
I było mi tak jakoś tęskno, jakoś smutno choć z drugiej strony było to tak realne jak bym rzeczywiście tam była...
I tak bym chciała choćby na jeden dzień, choćby na ten jeden spacer....
to ja życzę (i 3mam kciuki)żeby ten sen się ziścił jeszcze w tym roku! :)
OdpowiedzUsuńMnie też morze i plaża potrafię tak pozytywnie nastawić. W tym roku udało mi się spędzić tam tylko 4 dni. Może w przyszłym będzie więcej.
OdpowiedzUsuńNie pozostaje mi nic innego jak życzyć Tobie by Twój sen się spełnił.
Free Spirit
O, ja też o tym marze, ale mam daleko do morza, ponad 600 km. Życzę, aby Twój sen stał się prawdą. Pozdrawiam Stokrotko
OdpowiedzUsuńOlimio:
OdpowiedzUsuńNiech się ziści...
Byle nie w grudniu bo cholerapo takiej plaży przejść trzymając buty w dłoni toż to niemal sport ekstremalny;)
hehe o tym nie pomyślałam...no to poprwaka: życzę aby sen ziścił się już niebawem i nie był sportem ekstremalnym ;))
OdpowiedzUsuńFS:
OdpowiedzUsuń|Mnie nawet 4 godziny wystarczą, chwilka nawet, ale w tym roku moze być trudno.
Właśnie próbuje sobie przypomnieć kiedy byłam ostatnio i juz nie pamiętam czy w tamtym roku, czy moze to juz dwa lata minęły....
Nie wiem, ale naprawde jestem przekonana ze jednak uda mi sie wyskoczyć na chwilkę chociaż
Azalio:
OdpowiedzUsuńNo to ja mam o połowę bliżej i chyba najblizej to mniej-więcej Sopot.
Ale wszystko jedno gdzie, byle kawałek morza i piasku było;)
Olimpia:
OdpowiedzUsuńAle wiesz u mnie to wszysytko mozliwe że i w grudniu bym po tym skamieniałym piasku przeszła;)
Kiedyś, chyba z 10 lat temu, bo z mężem jeszcze byłam, jak wchodzilismy z exem na Baranią Góre, a zimno było strasznie choć to wiosna była, postanowiłam wczesniej ze wlezę do Wisły tuz przy źródłach no i weszłam boso, pomimo lodowatej wody i niewielkiej temperatury powietrza;)
Ale moze trochę "zmądrzałam" z wiekiem...?
Nad morze mam ponad 600 km a czasem nachodzi mnie taka ochota pojechać tam na godzinę. Niestety nigdy tak nie zrobiliśmy, ale może kiedyś - mój mąż chyba zbyt twardo stąpa po ziemi, by to zrobić;-)
OdpowiedzUsuńMoja Połówka miewa czasem takie pomysły;)
OdpowiedzUsuńNad morze też się zdarzało, tak zeby tylko zrobić dwa kroki po plaży, rzucić okiem na bezkres wody, zachłysnac sie wiatrem i ...zjesc dorsza;)
ale teraz Połowka na pewno nie da rady:(
heh Stokrotka nie mądrzej, bo takie spontany są najfajniejsze i najmilej wspominane! a te ułożone i mądre zachowania jakoś wylatują z pamięci jak wiedza szkolna ;)
OdpowiedzUsuńPiękny sen!
OdpowiedzUsuńStokrotko. Jeśli Ty czujesz gdzieś w podświadomości, ze to jest możliwe to tylko czekam na relacje, bo przecież to musi się spełnić. Buźka.
OdpowiedzUsuńFree Spirit
Dziś też miałam sen. Mnie śniło się z kolei, że spodziewam się dziecka i to było tak realne, że obudziłam się przerażona. Wolałabym zdecydowanie śnić o morzu.
OdpowiedzUsuńCo do "spontonów", to możliwe, że jestem wariatką, bo co rusz, to wpadam na pomysł i od razu realizuję, ale jeśli chodzi o morze, to niestety ode mnie to baaaaaaaaaaaardzo daleko. Samochodem trzeba jechać 9 godzin, więc spontaniczny wypad w kierunku północnym zdarzył mi się tylko raz w życiu. Wypad był samotny, ale właśnie takiego w owym czasie trzeba mi było :-) Pozdrawiam i śledzę Twojego bloga. Trzymam kciuki za ciebie i życie, które nosisz w brzuszku.
Baby w ciązy to mają sny!!
OdpowiedzUsuńMnie się śniło dzisiaj że jem przepyszne lodowe ciasto, ale było tak smaczne i tak niesamowicie wyglądało! Normalnie orgazm podniebienia przeżywałam!! Do tego nastrojowa muzyka leciała i nagle pufff!! "mamusiu mamusiu! muszę ci coś powiedzieć!" :/ córa o 4 rano zapragęła się z mamunią podzielić przemyśleniami swoimi...
sivi
No jak miała coś WAŻNEGO to co miała do rana czekać;)
OdpowiedzUsuńoch piękny sen - ja też bardzo realnie śnię o podróżowaniu a po obudzeniu tak mi smutno, że to był tylko sen...
OdpowiedzUsuńżyczę Ci żeby się spełnił!