poniedziałek, 5 września 2011

I nie wiem co ludzie mówili....

Miałam dzis zdać relacje z imprezy dożynkowej, miałam napisać "co ludzie mówili" i lipa.
Nie byłam na imprezie, nic nie słyszałam nic nie widziałam.
Siedziałam w domu i sie wkurzałam, a nawet użyłabym mocniejszego słowa na wyrażenie stanu moich nerwów wczoraj, ale to temat na inną notkę...

6 komentarzy:

  1. Poczytałam dzisiaj troszkę Twojego bloga i coś czuję, że znalazłam kolejne czytadło do porannej kawy :) Bardzo fajny klimat tutaj stworzyłaś a ten post o koleżance a'la 'co ludzie powiedzą' świetny! Doskonale ujęłaś obraz małostkowości ludzi i stwarzania sobie problemów na siłę...ale przecież trzeba dbać o pozory, no bo co ludzie powiedzą ;)

    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. Gorszy dzień (?)
    Może warto dać ulecieć złym emocjom - czekam na relacje.
    Trzymaj się ciepło i mimo wszystko uśmiechaj.
    Buźka.

    Free Spirit

    OdpowiedzUsuń
  3. Olimpia:
    Bardzo miło jeśli Ci sie tu podoba, zapraszam w takim razie cześciej;)
    Wiesz, niby tak sobie na poczatku mówiłam, ze pisze sama dla siebie ale jednak tak naprawde to cieszę się jak dziecko kiedy widzę wiecej wejść a jak od kogoś taki miły komentarz dostanę jak od Ciebie to buźka mi sie przez tydzień cieszy;)
    Zapraszam serdecznie;)
    a o koleżance pewnie będzie jeszcze nie raz tylko najgorsze jest to że ja jej wcale nie musze koloryzowac, ona naprawde taka jest....

    OdpowiedzUsuń
  4. Free Spirit:
    Ech, żeby to tylko gorszy dzień, a to o wiele gorzej.
    To długa historia, ale napisze kiedyś, to z kolei o innej koleżanki....
    Kurde chyba właśnie doszłam do wniosku że powinnam koleżanki zmienić;)
    Dobrze, że chociaz te "blogowe" takich numerów nie wykręcaja;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Napewno będę tutaj zaglądała:) I z tym pisaniem to masz rację, niby to dla siebie się robi, w jakimś stopniu to daje oczyszczenie i możliwość podejścia z dystansem do naszego życia, jednak gdzieś tam głęboko jest lampeczka, która świeci jak wesoła wariatka jak ludzie to czytają i dzielą się swoimi poglądami, opiniami czy radami ;) na tym polega urok tego wirtualnego świata..i ja już nie raz się przekonałam, że zupełnie anonimowi ludzie bardzo szybko mogą stać się bardzo dobrymi przyjaciółmi.
    Co do koleżanek to nie ma się czym przejmować, bo ludzie są i ich nie ma taka ich natura- tylko Ci prawdziwi potrafią bezwarunkowo trwać w przyjaźni czy koleżeństwie. Nie wiem o co chodzi (może kiedyś napiszesz to się dowiem;)ale mieć fałszywą koleżankę to już lepiej jej nie mieć. Pozdrawiam i życzę poprawy humoru :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Humor juz mi sie poprawił, ten z powodu koleżanki, nie rozpamiętuje długo takich rzeczy bo życia na to szkoda;)
    Ale dzis się marnie czuje to troche i humor pod psem ale idzie przeżyć;)
    O kolezance napisze, tylko musze sobie troche poukładać jeszcze. Nie jest fałszywa ale jest, nie wiem to nazwać, brak mi dobrego okreslenia w tej chwili, jest taka wykorzystująca innych.
    To znaczy nie wiem czy wszystkich innych czy tylko mnie;( Ale mysle, ze akurat w tym temacie nioe miałąby skrupułów przed innymi również.
    Jest fajna dziewczyną, tylko ta jej cecha ostatnio dała mi sie troche we znaki;)

    OdpowiedzUsuń