Nasza dyrektorka jest jednak cudotwórcą!
Nie wiem jak ale udało jej się przekonać burmistrza i mamy drugą klasę pierwszą, a co za tym idzie Em dostała się do tej samej szkoły co An. I stało się tak jak chciałam będzie mieć tego samego wychowawcę, co An. W końcu jakaś pozytywna wiadomość!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz