... ech to był tydzień pełen wrażeń, a chciałam zauważyć że jeszcze się nie skończył.
Sąd po raz kolejny napisał pismo w sprawie uzupełnienia dokumentów.
Hestia napisała..... propozycję ugody. trzeba będzie to przemyśleć, chociaż mam ochotę ich trochę powozić w te i we wte;-)
Siostra napisała cokolwiek, a wierzcie mi że to przełom.
A ja nic nie napisałam, za to namalowałam, a co. Pora wrócić do malowania, bo pędzle mchem i paprocią zarosły. Moje najnowsze dzieło jest -że tak nieskromnie powiem- za#%$*^#e i nosi tytuł: okna w grillowni;)
Udanego weekendu.
Malowałaś okna??? ;-)
OdpowiedzUsuńtak, na wściekly niebieski;-)
UsuńNa pewno wyszlo Ci kolejne arcydzielo! :)
OdpowiedzUsuńtaaaa;-) jeszcze nie skończone ale teraz przerwa, dokończę jak wrócę;)
Usuńa to zwątpiłam- takie praktyczne to dzieło? okna pomalowane czy namalowane???
OdpowiedzUsuńpomalowane;)
Usuńjestem za użytecznością malowania, pisania, wszelkich prac. Co to za interes narobić się i z tego nic nie mieć.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam
Tak masz rację, okna pomalowałam (nie do końca jeszcze ale zawsze to mały kroczek do przodu) na kilka lat będą zabezpieczone i oko będą cieszyć, a to co namalowane to tylko się kurzy i z miejsca na miejsce się przerzuca;-)
Usuń