Trzeba odczarować ten czas i pisać, choćby krótko.
Nie jest źle, bo wczoraj zaczęłam przeglądać zdjęcia, i nawet coś się do publikacji nadaje, więc możliwe że będzie notka. Ale to nie dziś.
Dziś patetycznie będzie.
Jak już wspominałam Starsza miała uroczystość pasowania na ucznia.
Było bardzo uroczyście i z fanfarami. Odśpiewanie Hymnu chyba nie tylko mnie wyciskało łzy z oczu, a dalej już był tylko bardziej łzawo.
Obyło się prawie bez pomyłek, starsze klasy spisały się na medal, a i pierwszaki były świetne.
Na tym może zakończę relację, bo żal zakłócać tak podniosłego wydarzenia.
O tym co mnie gryzie napiszę kiedy indziej....
Ja opiszę w przyszłym tygodniu, bo u mnie pasowanie 25 :) Czyli notka na przyszły tydzien już zaklepana ;) Czas leci nieubłaganie i nie ma zamiaru się zatrzymać - ale tak jest dobrze :)
OdpowiedzUsuńPS. RedSonia - w końcu mnie rozbawiło do reszty :D
Weź sobie, matko, chusteczki, no chyba że Ty jesteś twarda;-)
UsuńPS no pewnie że w końcu!
Ostatnio na kucykach ryczałam, więc ze mnie taki twardziel, że hoho ;)
Usuńa u ans kucyki są wszędzie o 14.30 pogłupieli normalnie kto na to pójdzie?
UsuńNo nie dziwię sie takie wydarzenie musi lży wyciskac😉
OdpowiedzUsuńPS. Czekamy na to co gryzie
Lepiej nie, po co sobie psuć humor?
Usuń