Na blogach już tak świątecznie/przedświątecznie, a u nas jeszcze nie.
Wczorajszy dzień spędziłam w domu, jednak stwierdziłam, że trzeba trochę ogarnąć to wszystko i wzięłam dzień urlopu, chociaż jak oznajmiłam P, że jak zdążę, to może okna też umyję to odpowiedział:
-No coś ty?! Zgłupłaś? Okna myć w grudniu?! na wiosnę umyjesz;-)
W sumie miał rację;-) ale za to firanki i zasłonki uszyłam do sypialni.
Zasłoni się i już, he he
Sposób drugi na świąteczne sprzątanie zdecydowanie bardziej mi się podoba:
Zapach świąt jeszcze się u ans nie unosi, ciastka mamy robić dopiero dziś, pierogów nie lepię (jak raz będą kupne, to chyba nic się nie stanie), tata organizuje ryby (już wczoraj karp pływał w domu- brrr ja też tego nie popieram, ale co zrobić jak corocznie ciotka przywozi tacie karpia, i co rok żywego:( no sama go nie ubiję (karpia) ani ciotki tym bardziej).
Ozdoby choinkowe po przeprowadzce (w ubiegłym roku jeszcze choinkę w wynajmowanym mieszkanku ubieraliśmy) zostały już zlokalizowane, drzewko musimy kupić, ale z tym chcemy poczekać do wigilii i dopiero wtedy rodzinnie ubrać choinkę.
ale wiecie co jest w tym wszystkim najlepsze? Że już jutro mam wolny dzień od pracy i że od rana będziemy razem całą rodzinką, że będziemy mogli całe jutrzejsze przygotowania robić razem, że nigdzie się nie będziemy spieszyć i na pewno nie będziemy się przejmować jeśli z czymś nie zdążymy na czas, albo jeśli czegoś nam zwyczajnie zabraknie, ważne, że siebie będziemy mieć na wyciągnięcie ręki i w wystarczających ilościach:)
i niech te wspólne przygotowania Was cieszą, w końcu co jest ważniejsze od bycia razem? :-)
OdpowiedzUsuńMilego, swiatecznego, rodzinnego rozgardiaszu :)
OdpowiedzUsuńJa posprzątałam a jutro biorę się za gotowanie :) najgorsze za mną to teraz sama przyjemność - dobre jedzonko i wspólne świętowanie :)
OdpowiedzUsuńJutro mam zamiar posprzątać, lepiej późno niż wcale :D
OdpowiedzUsuńhttp://side-of-life.blogspot.com/ - KLIK!
Zdrowych Stokrociu!!! Całuję!:)
OdpowiedzUsuńRadosnych Świąt Bożego Narodzenia, spełnienia marzeń i wszelkiego dobra.
OdpowiedzUsuńA ja tylko po łepkach mam posprzątane... z małym bałaganem Święta też mogą być :)
OdpowiedzUsuńNajważniejsze w Świętach to bycie razem, a nie błyszczące mieszkanie czy dom :)
Co do karpia to ryba, której nie lubię....Wolę jak sobie pływa w stawach.
Kochani, życzę Wam zdrowych, spokojnych, radosnych i rodzinnych Świąt :*
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt Stokrotko! Dla Ciebie i Twoich najbliższych!
OdpowiedzUsuń