Wczoraj pani zapytała mnie w przedszkolu, czy to prawda, że Stokrocia jedzie teraz na wakacje?
Bo mówi, że jeszcze tylko trzy dni w przedszkolu, a później jedzie nad morze! I opowiada jak to będzie super.
?!?!
Kurcze skąd ona to wzięła? Jakiś urlop to nawet mamy w planach, ale sami jeszcze nawet nie wiemy kiedy, ani gdzie i nie nawet nie bardzo na ten temat rozmawialiśmy.
Weekend idzie, podobno upalny, nawet moglibyśmy się nad to morze wybrać, ale jak pomyślę o tych tłumach które też tam pojadą, to jakoś nie mam ochoty....
ma córka wyobraźnie i jak widać dar przekonywania nawet bacznej pani przedszkolanki:)
OdpowiedzUsuńmi też się marzy morze ale to nie w tym roku chyba:(
tak zwłaszcza ze odpowiadała dość szczegółowo co i jak będzie;-P
UsuńJak tylko przeczytałam tytuł posta to od razu wiedziałam, że będzie to tekst o Stokroci :) Dzieci mają wyobraźnię, aż strach pomyśleć co jeszcze opowiadają w przedszkolu :)
OdpowiedzUsuń;-)
UsuńMyślę, że.może któraś koleżanka powiedziała i ona to podłapała. A że się zainteresowali nią to pewnie się podobało. Wiem po swojej Podopiecznej :P
OdpowiedzUsuńA wyobraźnia swoją drogą ;)
www.swiat-wg-anuli.blogspot.com
pewnie tak właśnie było
UsuńNo, jakbyś Ty jeszcze zawitała, byłby zjazd blogerek. Bo nas już hm.... 5 jest :P
OdpowiedzUsuń;-)
UsuńDzieci mają pomysły i my dorośli chyba nigdy nie odkryjemy skąd :)
OdpowiedzUsuńA co do poprzedniej notki...Ja nie lubię małych wiosek, gdzie każdy każdego zna :P
Aż mam straszna ochotę zabrać ją nad to może na weekend chociaż, ale kurcze ani kasy, ani czasu;( chyba w piątek musimy chociaż przeprosić się z basenem i rozstawić na podwórku, nie jest to to samo co morze, ale może wystarczy;-P
OdpowiedzUsuńA co do małych wiosek- ma to swoje plusy i minusy, sama nie wiem czego więcej;-P