poniedziałek, 22 czerwca 2015

Wczoraj kiedy wróciłam wieczorem do domu zastałam dwóch chłopców z sąsiedztwa, którzy jeździli z listą po wsi zbierając podpisy aby nie zamykali nam przedszkola,  które jako jedyna atrakcja (po za wiatą przystankową rzecz jasna) jest na naszej skromnej wsi.
Dziś chciałam zgłębić temat i nie wierzę w to co usłyszałam.
Nie mogę na razie napisać więcej, bo po prostu wiem zbyt mało, i z jednej strony tylko, ale się dowiem. I zadziałam, choć jeszcze nie bardzo wiem jak.
Ludzie bywają straszni.

9 komentarzy:

  1. U nas w gminie wszędzie otwierają przedszkola a nie zamykają.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj Meg, mówię Ci to jest jakaś paranoja: dzieci są w ilości odpowiedniej, wyposażenie jest bardzo dobre, zajęcia rewelacyjne, dwa języki, logopeda i psycholog, rodzice zadowoleni, dzieciaki zachwycone... ryczeć mi sie chce od rana, kogoś w oczy kłuje, a jak ktoś ma możliwosci to zrobi wszytsko, żeby zaszkodzić

      Usuń
  2. Czy ja dobrze rozumiem, ze komus przedszkole we wsi przeszkadza??? :o

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. komuś przeszkadza, ale sprawa jest dość dziwna i nie potrafie dotrzeć do sedna po co ktoś chce je zamykać?!? nie ogarniam tego:(

      Usuń
  3. U mnie w przedszkolu są problemy lokalowe i również grozi mu zamknięcie. Ehhh zobaczymy co będzie, wójt obiecuje że powstanie nowe przedszkole, bo w tym faktycznie jest ciasno ale gmina nie ma kasy na postawienie nowego więc nie wiem co się stanie z tym które jest, coż szału w nim nie ma ale jest.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. u nas podobno wójt wypowiedział umowę najmu lokalu i nic wiecej nie można się dowiedzieć;-(

      Usuń