poniedziałek, 18 marca 2013

Plany....

No i z planów na ten tydzień nici.... Juz sobie takie ładne postanowienia poukladalam i miałam ruszyć z kopyta, dziś o 9 miałam mieć pierwsze spotkanie, żeby tak od poniedziałku wszystko się rozkręcało.... Jesteśmy z Małą w domu, znów antybiotyk i zapalenie płuc.... Groził jej nawet szpital ale mam nadzieję ze damy radę bez tej ostateczności. Leki bierze chętnie za to inhalacje, które musimy odbywać dwa razy dziennie to istna trauma! Stokrocia krzyczy wniebogłosy, rzuca się, wyrywa, aż cała jest mokra kiedy kończymy.
Jak trudno być mama kiedy dziecku coś dolega:(

14 komentarzy:

  1. Najsmutniej gdy dzieci chorują, tym bardziej, że takie maluchy się nie poskarżą, nie powiedzą co boli... Stokrocia ostatnio często choruje?!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojojoj to zdrówka dla Małej. Ciągle się słyszy o zapaleniach płuc, masakra jakaś!

    OdpowiedzUsuń
  3. Tak żal chorych dzieciaczków :(

    OdpowiedzUsuń
  4. pewnie, że dacie rade, bo z Was silne dziewczyny :*
    Zdrówka:*

    OdpowiedzUsuń
  5. o jej zdrówka dla malutkiej i cierpliwoście dla Ciebie:*

    OdpowiedzUsuń
  6. współczuję, przeszłam to z młodym, ale niestety w szpitalu, do tego nebulizacje 3 razy dziennie

    OdpowiedzUsuń
  7. O Matko! Zapalenie płuc to nie żarty. Współczuje :-(.
    Jest takie powiedzenie: Jeśli chcesz rozśmieszyć Pana Boga, opowiedz mu o swoich planach na przyszłość. Niestety prawdziwe.

    OdpowiedzUsuń
  8. jej Stokrotko. Buziaki dla Was i dużo zdrówka! Trzymajcie się dziewczyny!

    OdpowiedzUsuń
  9. Kurczaki :( Oby Stokrocia szybciutko wyzdrowiała :)
    U nas nebulizacja przebiega lepiej, bo daję jej maskę i mówię, żeby zjadała dymek :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No i jak tam zdrówko Stokroci? Mam nadzieję, że już lepiej :)

      Usuń
  10. wiesz ja swojemu synkowi opowiedziałam historyjkę o panu dymku którego trzeba wciągać żeby kaszelek lub katarek wyszedł zamieniliśmy inhalacje w cudowne zabawy teraz podczas inhalacji czytamy ksiazeczki.

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj, wiem jak to jest...:(
    Trzymaj się i zdrówka dla Małej!
    P.S.
    Ja Gniewkowi podczas inhalacji także czytałam. Nadzieja znosiła to dzielniej (młodsza).

    OdpowiedzUsuń
  12. Biedna Malutka. Trzymajcie się ciepło dziewczyny, pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń