środa, 9 maja 2012

Żłobkowo....

Pierwszy pełny żłobkowy dzień za nami...
I nie jest źle.
Oczywiscie jest mi smutno i tęskno, ale zadzwoniłam dzis tylko raz ( a chciałam pewnie ze trzydziesci razy) zapytać jak Mała sie czuje z nowym środowisku ale usłyszałam, że dobrze, że nic się nie dzieje, że Mała nie płacze a teraz śpi....
Kiedy pojechałam po nią wyszło do mnie uśmiechnięte dziecko i wcale( co stwierdzam z ogromną przykroscią ale jednocześnie i radością) nie wyciagało do mnie rąk tak natychmiast i już teraz, zaraz. Ucieszyła się na mój widok ale powiedziałabym ze tak umiarkowanie ale znaczy to chyba ze nie było jej tam źle.
Opiekunka powiedziała że płakala ale bardzo mało, że głównie to sobie gadała i śpiewała po swojemu, ze jest niemozliwie usmiechniętym dzieckiem, że zjadła pięknie wszystko co dali, nie bała się nikogo, na przyglądające sie jej dzieci reagowała śmiechem, spała sporo aczkolwiek  łóżeczku spać za bardzo nie chciała... Mam nadzieję, ze tak już będzie, znaczy nie, że spać w łóżeczku nie będzie chciała tylko że będzie tak dobrze znosic pobyt w żłobku.
Jestem z Niej bardzo dumna.
Mam małą dzielną damę;)

Jesteś cudownym dzieckiem moja mała, kochana Córeczko.

8 komentarzy:

  1. Ale się cieszę, że wszystko dobrze po pierwszym pełnym dniu w żłobku!
    Macie teraz naprawdę dni pełne wrażeń! nie dość, że Twój powrót do pracy, to jeszcze żłobek i pierwsze rozstania. To naturalne, że jest Ci źle i smutno. staraj się jednak nastawić pozytywnie, zobacz, już kolejny dzień Twoja dzielna Stokrocia poradziła sobie bez problemów. :-)
    Dasz radę - przyzwyczaisz się i będzie dobrze!
    Trzymam za Was kciuki dziewczynki! :-*

    OdpowiedzUsuń
  2. Stokrocia zachwycona nowym miejscem, a mama spokojna o dziecię;)Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. obie jesteście bardzo dzielne!:*
    Ciesze się, że Stokrocia tak dobrze znosi nową sytuację.

    OdpowiedzUsuń
  4. no i się wzruszyłam!!!!:) zaraz napiszę Ci maila!!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Kochana, a ile Stokrocie dokładnie liczy sobie miesięcy (?)
    Myślę, że to taki wiek i taki etap (przynajmniej tak nam tłumaczyła to kobieta w żłobku), że dzieci nie wyciągają rączek =)
    Fakt, trochę przykre to jest, ale to nie znaczy, że nas nie potrzebują.
    Jesteście tak niesamowicie dzielne i będę marzyć o tym by nasza Maja zaadoptowała się tak pomyślnie jak Stokrocia.
    Ściskam Was Kochane =*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Free Mała zaczyna już wyciagać rączki a miesiecy sobie liczy sześć i trzy tygodnie;) Z jednej strony było mi przykro ale z drugiej tak bardzo sie ucieszyłam że jest jej dobrze bo nie płacze, bo nie ma żadnej hoisterii, bo uśmiecha sie do tych dziewczyn bo na pożegnanie odspiewała swoje śliczne aaaa;) Czyli jednak bardzoiej mnie to cieszy niż smuci;) Za to jak się w domu do mnie przytulała bajecznie;)

      Usuń
  6. Dzielna mała/duża Stokrocia..
    Teraz czas żeby mama była tak samo dzielna.

    OdpowiedzUsuń