poniedziałek, 19 września 2011

Dziękuje....

Dziękuje Wam moje drogie koleżanki za wsparcie.
Jak to dobrze wiedzieć że jest ktoś, kto wesprze chociażby dobrym słowem, ale nie tylko.
Dzięki, że jestescie.
Weekend spedziłam u rodziców choć na chwile zapominając o kłopotach w takim trochę innym i trochę szcześliwszym świecie.
Głównie leżałam, bo troche źle sie czułam, ale nadrobiłam dzieki temu czytanie.
Pracy tylko nie ruszyłam nic a nic, bo nie mogłam siedzieć przy komputerze, bo brzuch troche mnie bolał, ale wyleżałam się i dzis jest juz zupełnie inaczej wiec za chile zabieram się do robienia pracy.
Na komentarze Wasze odpiszę dziś, na maile też.
Niestety u rodziców korzystać muszę z internetu mobilnego (za który płaci firma i którego nie musiałam oddawać kiedy jestem na zwolnieniu, a mam sobie do woli korzystać:-)) a tam niestety z zasiegiem wszytskich sieci komórkowych jest tak sobie w związku z czym internet też działa jak działa. Po odpisaniu na pierwszy komentarz stwierdziłam, że z takim połączeniem jest to zupełnie bez sensu i zamknęłam komputer aż do dziś, czyli do połączenia z kablem;)
Jakoś sobie poradzimy z kłopotami, będe na bieżaco pisać o sprawie, ale myśle, że to potrwa jeszcze kilka miesięcy. Ale jestem dobrej mysli.
Najwazniejsze teraz to żeby Mała szczęsliwie pojawiła się po tej stronie brzuszka, a reszta jakoś sie ułoży;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz