środa, 28 września 2011

A plaża ciągle tylko w marzeniach....

Nie będzie chyba jednak tej plaży ze snów...
A już była tak blisko, niemal w zasiegu ręki.
Za to dzis na obiad flądre sobie zafundowałam, a co.
Już mi prawie tym morzem pachniało i zmiana planów....
Ale zobaczymy, ciagle marzę, do porodu teoretycznie jeszcze prawie cztery tygodnie więc może jednak sie uda.
Na razie musi mi wystarczyć morska ryba nad wielkopolskim jeziorkiem...


5 komentarzy:

  1. Wielkopolskim powiadasz =)))

    Ps. Tylko 4 tygodnie (?) =)))

    Free Spirit

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobra i morska ryba. Zawsze coś od morza.Trzymaj sie dzielnie. Pozdrawiam jesiennie

    OdpowiedzUsuń
  3. Kochana, za rok będziesz na plaży, zobaczysz! I tego się trzymaj! Pozdrawiam Dwupaczek :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Wielkopolskie jeziora są piękne... a to gdzie jest ulokowane ?

    OdpowiedzUsuń
  5. FS:
    A to gdzieś niedaleko Ciebie?
    Azalia:
    Uwielbiam morkie ryby, w zasadzie wszystkie ryby lubię ale najbardziej dorsza i flądre;)
    Nina:
    Jak siebie znam to nie odpuszcze i jeszcze pojade w dwupaku;) No chyba ze sie wczesniej rozsypię...
    Amelia:
    Tak wielkopolskie są piękne, ale te bardziej w głębi Wielkopolski są chyba bardziej malownicze, to położone jest przy drodze nr 10 i ma "za plecami" miasto.
    I zaraz obok bnyła przepiękna rzeka, rozlewisko właściwie, ale nie miałąm się jak zatrzymać, żeby fotkę pstryknąć.

    OdpowiedzUsuń