Szpak dla zmyłki.
Świta.
Wszyscy spokojnie śpią nagle rozlega się głośnie stukanie, co tam stukanie, walenie, napier%$#anie do drzwi!
Ki diabeł się tłucze o tej porze? I jakim cudem dostał się w ogóle pod drzwi? Teoretycznie furtka jest. Zamykana.
A walenie coraz bardziej upierdliwe, i to tak tłucze, że zaraz wszystkich pobudzi. A w drzwiach jest szyba, która zaraz popęka jeśli ten natarczywiec nie przestanie!
Szybki bieg do drzwi:
Niemożliwe!
Szok i niedowierzanie.
Zdenerwowanie miesza się ze śmiechem bo w drzwiach we własnej ptasiej osobie stoi nie kto inny jak bocian i tłucze wielkim dziobiskiem w szkło!
Ledwo dał się przegonić, gadzina jedna.
Daleko jednak nie poszedł, bo z drugiej strony budynku znalazł sobie kolejne drzwi i znów zaczął się rozbijać o szkło.
Taki gość to niecodzienny widok :)
OdpowiedzUsuńZawsze marzył mi się dom z gniazdem bocianim :) tylko te 💩 zniechęcają do bociana 😂
U nas ostatnio każdego ranka, tak mniej więcej od 4 spaceruje, do osiedlania się specjalnie nie zachęcamy ale też nie zniechęcamy więc jak mu się spodoba to może zostanie;-)
Usuńależ piękne zdjęcie!
OdpowiedzUsuńBardzo niecodzienna wizyta!!!
OdpowiedzUsuńOstatnio codzienna, ale coś czuję że niebawem odpuści, bo ryby się skończyły:(
UsuńA nie pytał: Zastałem Jolkę? ;-)
OdpowiedzUsuńMoże to o Jolkę pytał, kto go tam zrozumie?
UsuńKle Kle, Kle kle...
Jak nie wiadomo o co chodzi to na pewno po kasę przyszedł!
A może już podrzucił, tylko jeszcze Ty tego nie wiesz...😄😄😄
OdpowiedzUsuńRaczej bym wiedziała, bo wiesz ja jednak w to że dzieci to sprawka bocianów to tak do końca nie wierzę;-)
UsuńHehe dobry gość z rana😉
OdpowiedzUsuńA jaki wielki!
Usuń