piątek, 6 lipca 2012

Kolejny etap....


Kolejny etap walki z ZUS za mną.
Było gorąco to znaczy klimatycznie a nie w postępowaniu.

Zaczeło się od sporego opóźnienia, oczekiwanie było okropne i ze względu na duza temperature w budynku sadu i na stres, który co by nie mówił wizytom w sadzie zawsze towarzyszy.
Przedstawicielstwa z szanownej instytucji nie było.




Powiem tak:
Jestem dobrej myśli ale trudno wywnioskować jakie zdanie ma Sąd, bo jak wiadomo nie zawsze Sąd i Sprawiedliwość idą w parze.

Wkrótce wyrok, wkrótce znaczy za kilkanaście dni a co za tym idzie przy pozytywnych dla mnie decyzjach pieniądze otrzymam najwcześniej za około dwa miesiące....

***

A w drodze powrotnej, czyli już po wszystkich stresach udało mi się pstryknąć kilka fotek w jednym z bliższych mojemu sercu miast- jeden z budynków jest tak charakterystyczny, ze chyba nie trudno bedzie zgadnąć jakie to miasto;)

Przepiękna kamienica tuż obok budynku sądu, zaniedbana jeszcze ale moze keidys doczeka sie poprawienia stanu:
I szczegół:

Dalej fragment najbardziej znanej ulicy miasta:




I budynek z czasów świetności miasta:


I już zupełnie na końcu udalo mi się "złapać fragnemt uczelni, na która kiedys próbowałam sie dostac, a ktora jest w poważnej przebudowie, a nawet poważnej rozbudowie bym powiedziała:


A póżniej.... a o tym w kolejnej notce sie moze uda;)


7 komentarzy:

  1. Trzymam kciuki. Mam nadzieję, że tym razem Sąd i Sprawiedliwość to będzie jedno.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również trzymam kciuki. A jakie to miasto? Łódź?

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymam kciuki. choć jak czytam o różnych historiach związanych z ZUS to mi się pięści zaciskają!!!! I podobnie jak lilijka mam nadzieję, że się w końcu ten świat opamięta i instytucje, które maja pomnagac pomagały będą a Sąd będzie równał się sprawiedliwość!

    OdpowiedzUsuń
  4. ja myślę, że sąd i sprawiedliwość muszą iść w parze i tak będzie i tym razem!

    OdpowiedzUsuń
  5. oby sprawiedliwość zwyciężyła.Nie kojarzę w Łodzi tej kamienicy,więc chyba nie Łódź....ale kto wie?:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Stokrotko, wszystkie tutaj trzymamy kciuki, żeby było po Twojej myśli!!!! :-*
    Ps. Ja też obstawiam Łódź. ;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. o jej a ja nie mam pojecia co obstawic
    Lodz czy Warszawa?

    Ale przede wszystkim Stokortko droga trzymam razem z pozotalymi kciuki za pomyslne dla Ciebie zakonczenie sprawy i szybki wyrok.

    OdpowiedzUsuń