sobota, 20 maja 2017

Barwy ogrodu...

Przypomniałam sobie o istnieniu aparatu i wyszłam wczoraj popstrykać kilka zdjęć dziewczynkom a przy okazji nie mogła się oprzeć- tym nielicznym jeszcze- kwiatom.


 Może ktoś podpowie jak "fachowo" nazywa się ten biały kwiatuszek poniżej?  Moja babcia nazywała je "panie młode", słyszałam też nazwę "śpioszki". Uwielbiam je, te przywiezione z tatowego ogródka.
Zamykają kwiatki przed nocą.


Ostatnie tchnienie tulipanów, zostały ostatnie trzy czerwone i kilka żółtych.


 Mlecze w tym roku kwitną u nas wyjątkowo szybko, pewnie przez częstotliwość koszenia trawy. Rano jeszcze ich nie widać a jak wracamy z pracy to są już dmuchawce, niesamowite jak przyroda się dostosowuje....

 Surfinie albo petunie- nigdy ich nie rozróżniałam, ale bardzo lubię;)


 I czarna, nie mogłam się jej oprzeć...
 Boska begonia...

 A tutaj bardzo liczę na pomoc:
To jest krzew, zakwitł jak widać, ale nie pamiętam co to jest.
Grażynko, Dreptaku pomożecie?



 Lilaki w tym roku jeszcze ostrożnie kwitną, w ubiegłym musiały być przesadzone, a że były już wtedy ok 2-3 letnie więc ciężko im było się zadomowić w nowym miejscu.
Największy z nich cały poprzedni rok nie wypuścił listka, ale na szczęście przeczekaliśmy i wielka radość była tej wiosny, że się zazielenił, ale nie kwitnie, może za rok...


Trująca piękność, przedstawiać nie trzeba

 

13 komentarzy:

  1. u nas w zasadzie same chwasty acz to też kwitnie i ma swój urok;))))
    Konwalii i bławatków w bród.

    Chęciny,Raj,Tokarnię dobrze znamy - kiedyś pomimo odległości robiliśmy wypady jednodniowe w tamte strony.Z dziećmi a potem sami.Raj - bardzo,bardzo warto! A zamek też niezły choć uważam że nasz Ogrodzieniec ciekawszy;).Za szkołe trzymam kciuki - i wiesz ,że czasem to co wyteęsknione okazuje się ułudą a ta nowopowstająca może chcieć wyrobićsobie markę i bedzie dobra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to to niebieskie to są bławatki? Przyznam, że nie wiedziałam, wyrosło, zakwitło to i jest, ale nie potrafiłam tego nazwać;)

      Usuń
  2. To żółte, u nas kiedyś było, ale zostało zarośnięte przez aktinidię i teraz to nawet nie wiem? Trzeba będzie cholerę przyciąć, bo i tak nie owocuje! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Klarka napisała, że to żółte to złotlin japoński więc pewnie tak jest.
      Kupowałam jesienią kilka różnych sadzonek od jednej pani, nie podpisała co jest co, a ja posadziłam wszystko w kącie ogródka i teraz się trzeba zorientować co gdzie pójdzie;-)

      Usuń
    2. Zenuś, a masz samczyka czy samiczkę? Bo niektóre aktinidie są dwupienne...:)))

      Usuń
    3. Nie mam zielonego pojęcia co to może być? Gdzieś tam rośnie też druga i też nie wiem jakiego to rodzaju? Oprócz tego dwa cytryńce. Cytryńce zawijają się na patyku odwrotnie do ruchu słońca, przez to wiem co jest co? Za to mamy też rokitniki i wśród nich tylko jeden zapylacz. Ale przynajmniej odrobinka owoców dzięki temu jest. :)

      Usuń
  3. Te biale kwiatki mam u siebie w ogrodzie. Tutaj nazywaja sie "Star of Bethlehem", czyli Gwiazda Betlejemska. W Polsce pewnie maja inna nazwe, bo przeciez u nas Gwiazda Betlejemska to Poinsettia. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo je lubię, chciałam posadzić ich więcej, ale nie znałam nazwy, ale teraz już na pewno je znajdę;-)

      Usuń
  4. Na ozdobnych to ja się kiepsko znam. Trochę było kiedyś u rodziców w ogródku, u mnie jest mało. W dodatku gubię się w różnorodności odmian. Chyba że uda mi się coś znaleźć w internecie, albo widziałam u znajomych.
    Te małe białe też znam jako "śpioszki".:))) To chyba śniedek baldaszkowaty. Już wolę "śpioszek".:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo, i teraz już będę sobie mogła jesienią dokupić ulubionych cebulek;)

      Usuń
  5. Też nie wiem czym się różnią petunie od surfinii, chyba tylko tym, że petunie rosną w gruncie, a surfinie w wiszących doniczkach (przynajmniej u mnie ;)
    Bez jeszcze nie kwitnie, ja mam biały, paczki są już nawet gdzie niegdzie przebija biały kwiat ale to jeszcze nie to. Warzywka za to wreszcie widać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja biały mam świeżo posadzony, może w przyszłym roku zakwitnie, za to warzywka jeszcze nie posiałam, jeszcze niedawno nie dało się wejść na pole bo błoto było;)

      Usuń
  6. Uwielbiam "śpiochy" i tak jak pisze Grażyna to śniedek baldaszkowaty. Co do kwiatów niebieskich, to moim zdaniem floks szydlasty,(a bławatek, to właściwie chaber bławatek rosnący na polach uprawnych). Floksy trzeba przyciąć po kwitnieniu, wtedy stworzą ładną, zwartą poduszkę i nie rozejdą się w nieładzie. Przynajmniej ja tak robiłam, kiedy rosły jako rośliny obwódkowe w moim ogrodzie;-)))

    OdpowiedzUsuń