poniedziałek, 28 listopada 2016

Opsa

Napadało, przymroziło i nasypało.
Do tego chorobowo.
A internet działa jak chce, a że widocznie nie chce to prawie nie działa.


czwartek, 10 listopada 2016

Zaraz po świtaniu


Od kilku dni skutecznie chowa się za chmurami, a jak już w końcu wyjdzie to zaraz wielkie halo....




I absolutnie nie ma to nic wspólnego z teoriami końca świata czy innymi przepowiedniami, o których dziś huczy internet i radio, a jedyne co halo może przepowiadać to nadchodzące opady.

środa, 9 listopada 2016

Zmiana klimatu

Trzęsienie świata. Podobno.
Kawę trzeba zaparzyć i pić, zanim zacznie się rozlewać.
Zamiast horrorów wystarczy poczytać projekty ustaw, dreszczyk na plecach podobny, tylko skutki mogą się okazać bardziej dotkliwe i wyłączyć w dowolnym momencie się nie da.
Co ma być, to będzie, nie ma sposobu aby zmienić istniejącą rzeczywistość.
Co najwyżej we własnym domu, na chwilę.
Gdzieś usłyszałam, że dziś najczęściej wpisywane słowo w wyszukiwarki internetowe to "Kanada".
Zrobię porządek na biurku, a co taka fanaberia na dziś.
Mamo, a czy jak on oni już wybiorą tego prezydenta, to czy Andrzej Duda przestanie być u nas prezydentem?
Nie, dziecko. Niestety nie.
To może coś pozytywnego na koniec:
Weekend idzie, długi.
Zimny podobno niestety, ale cóż, nie można mieć wszystkiego.