niedziela, 6 sierpnia 2017

Sen

Wczoraj rano:
-Mamo, a co to za wycieczka?
-A taka kochanie, że najpierw siedem godzin będziemy jechać, później dwie godziny będziemy spacerować aby znów przez siedem godzin wracać do domu.
Dziś rano:
-Mamo, a czy to nam się śniło czy to było naprawdę?
-Kto to wie? Może i nam się to tylko przyśniło....
Po chwili:
-Nie, to nie był sen, zobacz mam tego misia, co go po drodze kupiliśmy.


9 komentarzy:

  1. Szczecin? Od zawsze mnie fascynuje wszystko co utrzymuje sie na wodzie ale i budzi respekt.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podziwiam fantazję i formę! :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale było warto przeżyć ten sen?

    OdpowiedzUsuń
  4. Bywaja takie wycieczki, ale najczesciej te dwie godziny sa warte godzin jazdy w te i z powrotem:)

    OdpowiedzUsuń
  5. :)
    My w niedziele wrocilismy z kempingu, na ktory wyjechalismy o 12 w sobote, a wrocilismy o 19 dnia nastepnego. Gdyby nie moj spalony sloncem nos i niezliczone ugryzienia komarow na calej rodzinie, tez pomyslalabym, ze mi sie przysnilo. ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja też byłam!!!! Cudownie było!

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba bym się wykoczyla z moimi dziećmi w samochodzie 7 godzin

    OdpowiedzUsuń